Amerykańscy śledczy podali nowe szokujące szczegóły po pierwszym dniu śledztwa w sprawie tragicznego wypadku, do jakiego doszło w północnej części Stanu Nowy Jork.
W weekend w wypadku limuzyny oraz innego pojazdu zginęło 20 osób, w tym 18 w samej limuzynie.
Dla Amerykanów najnowsze wiadomości brzmią przerażająco. Po pierwszym dniu śledztwa okazało się, że kierowca który prowadził limuzynę nie miał do tego odpowiedniej licencji. Sam pojazd natomiast nie przeszedł wymaganych badań technicznych. Nie był więc uprawniony do uczestnictwa w ruchu drogowym. W tym tragicznym wypadku zginęły m.in. cztery siostry. W większości byli to młodzi ludzie, którzy także osierocili dzieci. Wszyscy udawali się na imprezę urodzinową.
Śledczy podkreślili, że udało im się odzyskać moduł sterujący, który jest odpowiednikiem czarnej skrzynki. Jego wnikliwe zbadanie może dać odpowiedź na wiele nurtujących pytań. Wiadomo, że limuzyna mogła przewozić 19 osób, nie była więc przepełniona. To był najtragiczniejszy wypadek transportowy w Stanach Zjednoczonych od 2009 roku.
Dla Amerykanów najnowsze wiadomości brzmią przerażająco. Po pierwszym dniu śledztwa okazało się, że kierowca który prowadził limuzynę nie miał do tego odpowiedniej licencji. Sam pojazd natomiast nie przeszedł wymaganych badań technicznych. Nie był więc uprawniony do uczestnictwa w ruchu drogowym. W tym tragicznym wypadku zginęły m.in. cztery siostry. W większości byli to młodzi ludzie, którzy także osierocili dzieci. Wszyscy udawali się na imprezę urodzinową.
Śledczy podkreślili, że udało im się odzyskać moduł sterujący, który jest odpowiednikiem czarnej skrzynki. Jego wnikliwe zbadanie może dać odpowiedź na wiele nurtujących pytań. Wiadomo, że limuzyna mogła przewozić 19 osób, nie była więc przepełniona. To był najtragiczniejszy wypadek transportowy w Stanach Zjednoczonych od 2009 roku.