Sekretarz generalny NATO uznał, że traktat o likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu jest nieskuteczny skoro Rosja go nie przestrzega. Według Jensa Stoltenberga nie spowoduje to jednak zwiększenia arsenału broni nuklearnej w Europie.
O układzie INF sprzed 30 lat znowu jest głośno, bo chcą się z niego wycofać Stany Zjednoczone w reakcji na łamanie przez Rosję jego postanowień. Szef Sojuszu również obarczył Moskwę odpowiedzialnością za naruszenie zapisów traktatu.
- Żaden traktat nie będzie skuteczny, jeśli tylko jedna strona będzie go przestrzegać. Dlatego sojusznicy W NATO wyrazili zaniepokojenie zachowaniem Rosji i rozwojem nowego systemu rakietowego. Tak dłużej być nie może - mówił Jensa Stoltenberg.
Sekretarz generalny dodał, że mimo łamania przez Rosję zapisów traktatowych kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego nie mają w planach rozmieszczenia większej liczby broni nuklearnej w Europie.
Układ o likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu został zawarty w 1987 roku przez prezydentów Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa. Zakazuje on posiadania rakiet zarówno z głowicami jądrowymi jak i konwencjonalnymi.
- Żaden traktat nie będzie skuteczny, jeśli tylko jedna strona będzie go przestrzegać. Dlatego sojusznicy W NATO wyrazili zaniepokojenie zachowaniem Rosji i rozwojem nowego systemu rakietowego. Tak dłużej być nie może - mówił Jensa Stoltenberg.
Sekretarz generalny dodał, że mimo łamania przez Rosję zapisów traktatowych kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego nie mają w planach rozmieszczenia większej liczby broni nuklearnej w Europie.
Układ o likwidacji pocisków rakietowych średniego zasięgu został zawarty w 1987 roku przez prezydentów Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa. Zakazuje on posiadania rakiet zarówno z głowicami jądrowymi jak i konwencjonalnymi.