Za burtę statku towarowego, który płynął do Gdyni, prawdopodobnie wypadł jeden z marynarzy. Na razie nie znane są szczegóły wypadku.
Do zdarzenia doszło po 1 w nocy, gdy statek znajdował się na wysokości Władysławowa. Wiadomo, że zaginiony jest ukraińskim marynarzem. Ostatni raz widziany był na pokładzie jednostki. Gdy nie wrócił do kajuty, wszczęto poszukiwania i zaalarmowano służby.
W akcji, która trwa już ponad pięć godzin, biorą udział statki SAR "Wiatr" i "Bryza", śmigłowiec Marynarki Wojennej, jednostki Straży Granicznej i WOPR. Poszukiwania trwają na wodach Zatok Puckiej i Gdańskiej oraz na otwartym morzu w odległości około 5 mil morskich od brzegu. Warunki są raczej dobre, niska fala i dobra widzialność. Jedynym problemem jest niska temperatura wody.
W akcji, która trwa już ponad pięć godzin, biorą udział statki SAR "Wiatr" i "Bryza", śmigłowiec Marynarki Wojennej, jednostki Straży Granicznej i WOPR. Poszukiwania trwają na wodach Zatok Puckiej i Gdańskiej oraz na otwartym morzu w odległości około 5 mil morskich od brzegu. Warunki są raczej dobre, niska fala i dobra widzialność. Jedynym problemem jest niska temperatura wody.