Była premier Ewa Kopacz została wybrana na wiceprzewodnicząca chadeków w Parlamencie Europejskim. Frakcja centroprawicy jest największą w Europarlamencie.
We wtorek Ewa Kopacz zaprezentowała się europarlamentarzystom w grupie.
- Mówiłam o jedności, mówiłam o wartościach Unii Europejskiej i mówiłam, że oczywiście możemy się różnić, jedni będą ze wschodu, inni z zachodu, jedni z północy, z południa, z dużego i małego kraju, ale mamy coś, co nas łączy i siłę, szczególną siłę. To są wartości Unii Europejskiej - powiedziała była premier.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Ewa Kopacz ma być też jedną z kandydatek chadeków na stanowisko wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Wybory na najwyższe stanowiska w europarlamencie odbędą się w przyszłym miesiącu.
Początkowo mówiło się, że osobą z PO, która zostanie wskazana na jedno z kluczowych stanowisk będzie Jan Olbrycht. Ale deputowani Platformy Obywatelskiej postawili na byłą premier Ewę Kopacz.
Ma to być przeciwwaga dla delegacji europosłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy - jak wynika z nieoficjalnych informacji - chcą wysokiego stanowiska dla byłej premier Beaty Szydło.
- Mówiłam o jedności, mówiłam o wartościach Unii Europejskiej i mówiłam, że oczywiście możemy się różnić, jedni będą ze wschodu, inni z zachodu, jedni z północy, z południa, z dużego i małego kraju, ale mamy coś, co nas łączy i siłę, szczególną siłę. To są wartości Unii Europejskiej - powiedziała była premier.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Ewa Kopacz ma być też jedną z kandydatek chadeków na stanowisko wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego. Wybory na najwyższe stanowiska w europarlamencie odbędą się w przyszłym miesiącu.
Początkowo mówiło się, że osobą z PO, która zostanie wskazana na jedno z kluczowych stanowisk będzie Jan Olbrycht. Ale deputowani Platformy Obywatelskiej postawili na byłą premier Ewę Kopacz.
Ma to być przeciwwaga dla delegacji europosłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy - jak wynika z nieoficjalnych informacji - chcą wysokiego stanowiska dla byłej premier Beaty Szydło.