W Paryżu rozpoczął się proces osób podejrzanych o przygotowanie zamachu w pobliżu katedry Notre Dame. Główni oskarżeni to cztery kobiety.
Czwartego września 2016 roku cztery kobiety zaparkowały Peugeota 607 nieopodal katedry Notre Dame i w pobliżu wypełnionej gośćmi restauracji. W bagażniku samochodu policja znalazła sześć wielkich butli wypełnionych gazem. Tylko dzięki temu, że terrorystki nie wiedziały, jak doprowadzić do wybuchu, uniknięto tragedii.
Najmłodsza z kobiet ma dziewiętnaście lat. To ona była główną postacią planu zamachu, utrzymywała kontakty z dżihadystą, kierującym grupą z Syrii. Po nieudanym ataku w pobliżu Notre Dame uciekała przed policją i planowała kolejne zamachy. Policja trafiła na jej ślad pod Paryżem. Podczas zatrzymania dziewczyna ugodziła nożem funkcjonariusza.
Pozostałe kobiety są starsze o odpowiednio cztery, dziesięć i dwadzieścia lat. Dwie z nich to mężatki mające od trojga do czworga dzieci. Zanim zostały ujęte planowały kolejne ataki.
Kobietom grozi kara dożywotniego więzienia.
Najmłodsza z kobiet ma dziewiętnaście lat. To ona była główną postacią planu zamachu, utrzymywała kontakty z dżihadystą, kierującym grupą z Syrii. Po nieudanym ataku w pobliżu Notre Dame uciekała przed policją i planowała kolejne zamachy. Policja trafiła na jej ślad pod Paryżem. Podczas zatrzymania dziewczyna ugodziła nożem funkcjonariusza.
Pozostałe kobiety są starsze o odpowiednio cztery, dziesięć i dwadzieścia lat. Dwie z nich to mężatki mające od trojga do czworga dzieci. Zanim zostały ujęte planowały kolejne ataki.
Kobietom grozi kara dożywotniego więzienia.