Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. tvpstream.vod.tvp.pl
Fot. tvpstream.vod.tvp.pl
Siedziba TVP w Warszawie. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Siedziba TVP w Warszawie. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
11 kandydatów na urząd Prezydenta RP wzięło udział w telewizyjnej debacie w TVP 1 i TVP Info.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że nie zgadza się na przymusową relokację uchodźców. Ubiegający się o reelekcję prezydent przypomniał, że Polska przyjmuje tysiące obywateli Ukrainy i Białorusi.

- Co roku od lat przyjeżdża do nas bardzo wielu migrantów, przybyszów z Ukrainy, Białorusi. Są między nami, żyją między nami, pracują w naszym kraju. Serdecznie ich przyjmujemy, żyjemy razem z nimi i od tej strony nie mamy z tym problemu. To są ludzie, którzy przyjeżdżają do nas dobrowolnie, chcą być w naszym kraju i życzliwie ich przyjmujemy. Ale nie zgadzaliśmy się i nie zgadzamy się, by przetransportować ludzi do Polski przymusowo, a tak właśnie miało być z relokacją - zapowiedział Andrzej Duda.

Kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski powiedział, że kwestię uchodźców rozwiązało podpisanie umowy z Turcją w 2015 roku.

Problem został rozwiązany w 2015 roku, gdy podpisano umowę z Turcją, którą negocjował przewodniczący Rady Donald Tusk. Nie było nigdy zgody na automatyzm, nie było nigdy zgody na przymus, natomiast kobietom, dzieciom trzeba doraźnie pomagać. Problem polega na tym, że polityka zagraniczna dziś to przede wszystkim bezpieczeństwo, pieniądze na inwestycje, pieniądze dla was. Niestety prezydent Duda mówi o wyimaginowanej wspólnocie, o wspólnocie dla naiwniaków, a niestety jeżeli takie słowa padają, to w Unii Europejskiej bardzo trudno jest cokolwiek załatwić - powiedział Rafał Trzaskowski.

Z kolei kandydat koalicji Koalicji Polskiej Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że Polska powinna utworzyć korytarze humanitarne. - Wciąż są obszary objęte wojną, współpracować z Kościołem Katolickim, Caritasem, z innymi organizacjami pozarządowymi, bo do tego zobowiązuje nas nasza tradycja, nasza kultura i solidarność - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kandydat bezpartyjny Szymon Hołownia mówił, że obowiązuje nas prawo międzynarodowe w kwestii uchodźców. - Są korytarze humanitarne, o których wspominał jeden z moich przedmówców, przygotowane przez Kościół Katolicki. To jest zupełnie inna kwestia niż polska polityka migracyjna, która też nie istnieje. Podobnie jak polska polityka wobec uchodźców. Natomiast jeśli chcemy w ogóle mieć wpływ na decyzje nas dotyczące podejmowane w Unii Europejskiej, to musimy odnowić pozycję Polski w tejże Unii - powiedział Hołownia.

Kandydat Ruchu Prawdziwa Europa Mirosław Piotrowski stwierdził, że napływ imigrantów doprowadzi do utraty "esencji kulturowej" Europy i jej chrześcijańskich korzeni. - Jako poseł do Parlamentu Europejskiego przez 15 lat byłem w komisji spraw zagranicznych i cały czas opowiadałem się za tym, aby Unia Europejska stała na podwalinie chrześcijańskiej i nie narzucała rozwiązań sprzecznych z jej wewnętrznymi przepisami - podkreślił Mirosław Piotrowski.

Trzecim zagadnieniem poruszanym w czasie debaty były sprawy społeczne. W tej rundzie pytanie zadane przez dziennikarza TVP brzmiało, czy kandydat zgodzi się na zawieranie związków partnerskich i adopcje dzieci przez pary jednopłciowe. Jako pierwszy odpowiadał urzędujący prezydent Andrzej Duda.

- Oczywiście nie zgodzę się na takie zmiany i ten zapis, który jest dziś w konstytucji jest co najmniej wystarczający. Małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, co bardzo mocno warto podkreślić, bo to jest artykuł 18. Również pod szczególną ochroną państwa, obok małżeństwa, tak właśnie pojmowanego, jest rodzicielstwo, macierzyństwo i rodzina. To jest zapis, który jest dobry i bardzo ważny - mówił Andrzej Duda.

Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej mówił, że ustawa o związkach partnerskich nie jest jego zdaniem najważniejszą sprawą społeczną.

- W moim programie są związki partnerskie. Dziś, gdy świat stanął na głowie, kiedy wychodzimy z epidemii, jeżeli poruszamy temat polityki społecznej i nie mówimy o chaosie, który dziś jest w Polsce, za który odpowiada rząd, kiedy nie wiemy nawet, kiedy skończy się epidemia, bo rząd nas o tym nie informuje, kiedy jest milion osób bez pracy. Dziś na tym powinniśmy się skupić - powiedział Rafał Trzaskowski.

Szymon Hołownia deklarował poparcie dla ustawy o związkach partnerskich.

- Tak jak zapowiadałem, podpiszę ustawę o związkach partnerskich, a zawetuję ustawę o małżeństwach jednopłciowych i adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, natomiast jeżeli ktoś próbuje mi wmówić, że to LGBT, czy ideologia LGBT zagraża dziś polskim rodzinom, to chyba żyje na innej planecie. Polskim rodzinom zagraża dziś brak żłobków, brak możliwości sprawnego powrotu do pracy po urlopie macierzyńskim - podkreślał Szymon Hołownia.

Robert Biedroń, kandydat koalicji lewicowej mówił, że poparcie ustawy o związkach partnerskich wymaga odwagi.

- W polityce jest się dla zmiany, dlatego żeby ludziom żyło się dobrze i żeby ludzie byli szczęśliwi. Jeżeli kandydaci na Prezydenta RP nie mają odwagi walczyć o to, by wszyscy ludzie w Polsce byli równo traktowani, to po co nam taki prezydent? Prezydent musi mieć odwagę, żeby walczyć w interesie każdej grupy społecznej - stwierdził Robert Biedroń.

Marek Jakubiak mówił, że konstytucja określa definicję małżeństwa. - Jestem trochę zażenowany, że wciąż na ten temat rozmawiamy. Wydawało mi się, że w poprzedniej debacie już sobie ten problem wyjaśniliśmy. Konstytucja wyraźnie określa, co oznacza w prawie związek małżeński. Kobieta i mężczyzna tworzą małżeństwo i nie po to tylko i wyłącznie, żeby im było miło, ale po to, żeby prokreowali, żeby nasze społeczeństwo po prostu się rozrastało. Taki jest cel małżeństwa - mówił Jakubiak.

W debacie prezydenckiej w TVP kandydaci na najwyższy urząd w Polsce odpowiadali na pytanie, czy złoty powinien zostać zastąpiony przez euro. Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda podkreślił, że z dyskusją o przyjęciu wspólnej europejskiej waluty należy poczekać do czasu, gdy Polacy będą zamożniejszym społeczeństwem.

- Polski złoty jest walutą, która już dwukrotnie świetnie nas uchroniła w czasach kryzysu. Pytanie, kiedy powinniśmy przyjąć euro? Kiedy powinniśmy zacząć dyskusję o euro? Wtedy, kiedy to będzie w interesie Polaków i Polacy będą zarabiali tyle, ile zarabia się w bogatych krajach na zachodzie Europy. Wtedy powinniśmy zacząć dyskusję o przyjęciu euro. Spokojnie i na chłodno rozważyć wszystkie za i przeciw i podjąć odpowiednią decyzję, ale wtedy, kiedy Polacy będą naprawdę zamożnym społeczeństwem - powiedział Andrzej Duda.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski powiedział, że w tej chwili sytuacja gospodarcza wymaga dyskusji o innych sprawach niż przyjęcie euro.

- Sam traktat akcesyjny zobowiązuje nas do przyjęcia euro, na szczęście nie mówi kiedy. Ani Polska, ani UE nie jest do tego gotowa. Tylko kiedy mówimy o gospodarce, trzeba się skupić na inwestycjach, nie na gigantomanii i budowie największego lotniska na świecie, które może się ziści, albo nie, ale na inwestycjach tu i teraz, które przyniosą dziesiątki tysięcy miejsc pracy - mówił Rafał Trzaskowski.

Kandydat niezależny Szymon Hołownia zaznaczył, że kwestia euro to dalsza perspektywa. - Oczywiście, że euro musimy przyjąć prędzej czy później, ale to nie będzie najważniejszy problem mojej kadencji. Najważniejsze będzie to dlaczego, od 30 lat w Polsce nie postawiono tych budowli społecznych, które miał postawić i PiS, i Platforma i inni, którzy już rządzili. Gdzie jest ochrona zdrowia na miarę XXI wieku? Gdzie jest edukacja na miarę XXI wieku? Gdzie wreszcie poważna rozmowa o tym, jak przeprowadzić „zieloną transformację”? - pytał Szymon Hołownia.

Kandydat niezależny Stanisław Żółtek zdecydowanie sprzeciwił się przyjęciu przez Polskę wspólnej europejskiej waluty.

- Oczywiście precz z tym euro. Zamiast tego, wolałbym porozmawiać o wyjściu Polski z Unii Europejskiej, bo Polska nie tylko na tym traci, ale będzie traciła coraz więcej. To nie tylko potworne zbiurokratyzowanie Polski. To jest plan praktycznie wydłubania z Polski całej forsy. To, co się nam szykuje, to jest jakiś istny horror - mówił Stanisław Żółtek.

Kandydat popierany przez Konfederację Krzysztof Bosak podkreślił, że przyjęcie euro oznaczałoby pogłębienie integracji europejskiej, której jest przeciwny.

- To pytanie o politykę zagraniczną, dlatego że pogłębianie integracji europejskiej, któremu jestem przeciwny, jest pytaniem o dalsze kierunki naszej polityki zagranicznej. Jeżeli chcemy porozmawiać o aspektach gospodarczych polityki europejskiej to dużo istotniejszym, aktualnym i rzeczywistym tematem do dyskusji jest obecny projekt zadłużania UE na poziomie Brukseli, stworzenia nowego instrumentu, którego eurokraci chcieli przez lata i nigdy nie mieli - powiedział Krzysztof Bosak.

Czy szczepionka na koronawirusa, jeśli zostanie wynaleziona, powinna być zakupiona przez Polskę i czy szczepienie powinno być obowiązkowe? Między innymi na takie pytanie odpowiadało 11 uczestników debaty prezydenckiej.

Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda powiedział, że szczepionka na koronawirusa powinna być dostępna na zasadzie dobrowolności. - Najpierw powinna zostać u nas wnikliwie przebadana, a następnie, jeżeli zostanie dopuszczona, powinna być powszechnie dostępna przede wszystkim nieodpłatnie dla seniorów. Szczepienie powinno być dobrowolne, tak jak jest to przy grypie - mówił Andrzej Duda.

Kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski podkreślił, że obywatele powinni mieć dostęp do szczepionki na koronawirusa. - Polki i Polacy powinni mieć dostęp do takiej szczepionki. Natomiast dzisiaj chcemy przede wszystkim wiedzieć - i to są pytania do prezydenta, do rządu - czy epidemia już się skończyła? Czy decyzje podejmowane przez ostatnie tygodnie były na pewno racjonalne? - mówił Rafał Trzaskowski.

Z kolei Szymon Hołownia zaznaczył, że w sprawie szczepionki powinny wypowiedzieć się autorytety. - Jako prezydent chciałbym zajmować się rzeczami, które istnieją, a nie tymi, które nie istnieją. Jeśli szczepionka się pojawi, zapytam wirusologów, ministra zdrowia i na pewno decyzja będzie dobra dla życia i zdrowia Polaków - mówił Szymon Hołownia.

Robert Biedroń powiedział, że w sprawie szczepionki kontaktował się już z ministerstwem zdrowia. - Zwróciłem się już kilka tygodni temu z prośbą o strategię wdrażania ewentualnej szczepionki. Czy każdy Polak i każda Polka będą mieli dostęp do tej szczepionki? - mówił Robert Biedroń.

Paweł Tanajno podkreślił, że kwestia stosowania szczepionki wynika z praw pacjenta, a na zabiegi medyczne konieczna jest zgoda pacjenta. - Prawa pacjenta są jasno określone również w prawach człowieka: mamy wyrażać zgody na zabiegi medyczne. Jeżeli nie wyrażamy, to nie można robić pod przymusem - mówił Paweł Tanajno.

"Czy jest pan za umożliwieniem dzieciom przygotowania się do pierwszej komunii świętej na lekcjach religii w szkole?" - to jedno z pytań, na które musieli odpowiedzieć kandydaci na prezydenta.

Jako pierwszy w tej rundzie pytań odpowiadał Rafał Trzaskowski. Powiedział, że o tym, czy religia ma być w szkole, czy nie, powinni decydować rodzice. Podkreślił przy tym, że dzisiaj Polacy chcą mieć prezydenta, który nie tylko mówi o wartościach, ale również je praktykuje. Rafał Trzaskowski powiedział, że katecheta-franciszkanin oraz jego rodzice nauczyli go, iż trzeba stać przede wszystkim przy tych, którzy są słabsi i pomagać tym, którzy są atakowani. Kandydat Koalicji Obywatelskiej powiedział też, że wierzy w to, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa.

Prezydent Andrzej Duda przypomniał, że relacje pomiędzy państwem a Kościołem reguluje w Polsce umowa konkordatowa i konstytucja. Powiedział też, że zgodnie z artykułem 48. konstytucji rodzice mają prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, a na religię w szkole chodzą te dzieci, których rodzice tak zdecydują, i chcą żeby ich dzieci przystąpiły do pierwszej komunii. Zdaniem Andrzeja Dudy, łatwiej jest i dzieciom, i rodzicom, jeżeli można przygotować się do tego w szkole. Prezydent podkreślił, że jest to element wolności, "kto chce z rodziców, kto ma takie przekonania, wysyła dziecko na religię w szkole, kto nie ma, nie musi tego robić".

Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że w Polsce nauka religii w szkole nie jest problemem i powinny być też dostępne lekcje etyki. Jego zdaniem, w Kościele jest za dużo polityki. Władysław Kosiniak-Kamysz zacytował słowa premiera Wincentego Witosa sprzed stu lat: "Musicie baczyć, by naszej wiary nie wykorzystali ci, co Boga i Ojczyznę cały czas mają na ustach, lecz sam fałsz i obłudę w duszy". Przywołał też słowa papieża Franciszka "Państwa muszą pozostać świeckie, bo te wyznaniowe źle kończą".

Zdaniem Krzysztofa Bosaka, w Polsce nie ma żadnego konfliktu w sprawie nauki religii w szkołach i jest to temat zastępczy. Kandydat Konfederacji powiedział, że należy wprowadzić bon edukacyjny. Tak, by rodzice mogli tworzyć szkoły związane z tym systemem wartości, który wyznają, a nie byli skazani na szkoły tworzone przez samorządy albo na płacenie drugi raz, w czesnym, za to, za co już zapłacili w podatkach.

Marek Jakubiak powiedział, że najważniejsze jest to, kto jest katechetą, czyli kto chrześcijaństwo i religię wykłada dzieciom w szkole. Jego zdaniem "religia to piękna opowieść, szczególnie o naszych korzeniach chrześcijańskich" i wyrzucanie jej ze szkoły byłoby błędem. Marek Jakubiak podkreślił, że obecnie "uniwersalne wartości chrześcijańskiej Europy są wykładane w naszych szkołach dzieciom, które chcą się tego uczyć".

Za wyprowadzeniem religii ze szkół opowiedział się Robert Biedroń. Szymon Hołownia powiedział natomiast, że o lekcjach religii powinna decydować wspólnota szkolna, a za jedną z najpilniejszych rzeczy uznał przeprowadzenie rozdziału Kościoła od państwa i uregulowanie związanych z tym kwestii finansowych.

Na końcu debaty prezydenckiej każdy z kandydatów miał minutę na swobodną wypowiedź. Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda mówił, że ostatnie 5 lat to był dobry czas dla Polski. Wymienił wprowadzone w tym okresie rozwiązania, między innymi programy społeczne. - Polakom zaczęło się żyć lepiej. Bieda wśród dzieci została zredukowana prawie do minimum - powiedział prezydent. - Niestety uderzył w nas koronawirus. Było trudno w gospodarce. Uruchomiliśmy tarcze antykryzysowe i dzięki temu osłoniliśmy miejsca pracy. Wierzę w to, że uratujemy ich ponad 4 miliony - oświadczył prezydent. - Moje zobowiązania są bardzo poważne, ale znacie mnie państwo z tego, że swoje zobowiązania traktuję poważnie. Wyjdziemy z kryzysu i wrócimy na drogę dobrego rozwoju - mówił Andrzej Duda.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski oświadczył, że dzisiaj w Polsce potrzebny jest silny prezydent. - Taki, który patrzy władzy na ręce, taki, który zadaje trudne pytania. Prezydent w pełni niezależny. Prezydent, który pobudza rząd do działania wtedy, kiedy rząd nie działa. Dzisiaj takiego prezydenta nam potrzeba. Również takiego, który szanuje swój podpis. Dzisiaj również potrzebna nam jest budowa wspólnoty, w której próbujemy na nowo nauczyć się ze sobą rozmawiać - mówił Rafał Trzaskowski.

Kandydat koalicji PSL-Kukiz'15 Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o przywróceniu w Polsce wspólnoty, bo - jak argumentował - przez podział społeczny i konflikty jest zagrożone bezpieczeństwo kraju. - Tylko ja, jako lekarz, polityk, samorządowiec mogę precyzyjnie zszyć Polskę rozdartą dzisiaj na pół - oświadczył kandydat. - Nie interesują mnie spory z przeszłości ani popisowa wojna, w którą nas wciągają. 28 czerwca możemy to skończyć. Polska potrzebuje pokonać dziś trzy kryzysy: zdrowotny, gospodarczy i polityczno-ustrojowy - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kandydat bezpartyjny Szymon Hołownia ocenił, że kandydaci popierani przez partie nie będą niezależni od swoich ugrupowań, jeśli obejmą urząd prezydenta. - To tak, jak z obrączką: jeśli ktoś każe ją na chwilę zdjąć, to nie znaczy, że unieważniasz swoje małżeństwo - powiedział kandydat. - Podobnie jest politykami: gdy Andrzej Duda albo Rafał Trzaskowski chowają swoje partyjne logotypy, pozostają wierni swoim politycznym rodzinom. Ja tez pozostanę wierny swojej politycznej rodzinie - wyborcom - mówił Szymon Hołownia.

Kandydat Unii Pracy Waldemar Witkowski zadeklarował, że jeśli wygra wybory, to będzie stał na straży praw pracowników i ich rodzin. - Nie możemy ciągle mówić, że kapitał musi się rozwijać i przepływać. Trzeba stawiać na polską przedsiębiorczość, trzeba stawiać na polską spółdzielczość, trzeba dbać o to, żeby nasze dzieci - mam dwie córki i dwóch synów - oddychały czystym powietrzem. Gwarantuję, że zawsze będę dbał o pracowników, dzieci, rodziców, bo to jest nasza przeszłości przyszłość - mówił Waldemar Witkowski.

Debata trwała 80 minut. Kandydaci odpowiadali jeszcze na pytania z dziedzin: polityka społeczna, wewnętrzna, gospodarcza i świat wartości. Na końcu kandydaci mieli czas na swobodną wypowiedź.

W debacie uczestniczyli kandydaci zarejestrowani przez Państwową Komisję Wyborczą: obecny prezydent Andrzej Duda, kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Polskiej Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat Lewicy Robert Biedroń, kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak, Szymon Hołownia a także Paweł Tanajno, Marek Jakubiak, Stanisław Żółtek, Mirosław Piotrowski i Waldemar Witkowski.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 28 czerwca. Druga tura - jeśli do niej dojdzie - 12 lipca.


Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda przypomniał, że Polska przyjmuje tysiące obywateli Ukrainy i Białorusi.
Kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski powiedział, że kwestię uchodźców rozwiązało podpisanie umowy z Turcją w 2015 roku.
Z kolei kandydat koalicji PSL-Kukiz'15 Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że Polska powinna utworzyć korytarze humanitarne.
Kandydat bezpartyjny Szymon Hołownia mówił, że obowiązuje nas prawo międzynarodowe w kwestii uchodźców.
Kandydat Ruchu Prawdziwa Europa Mirosław Piotrowski stwierdził, że napływ imigrantów doprowadzi do utraty "esencji kulturowej" Europy i jej chrześcijańskich korzeni.
Czy kandydat zgodzi się na zawieranie związków partnerskich i adopcje dzieci przez pary jednopłciowe. Jako pierwszy odpowiadał urzędujący prezydent Andrzej Duda.
Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej mówił, że ustawa o związkach partnerskich nie jest jego zdaniem najważniejszą sprawą społeczną.
Szymon Hołownia deklarował poparcie dla ustawy o związkach partnerskich.
Robert Biedroń, kandydat koalicji lewicowej mówił, że poparcie ustawy o związkach partnerskich wymaga odwagi.
Marek Jakubiak mówił, że konstytucja określa definicję małżeństwa.
Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda podkreślił, że z dyskusją o przyjęciu wspólnej europejskiej waluty należy poczekać do czasu, gdy Polacy będą zamożniejszym społeczeństwem.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski powiedział, że w tej chwili sytuacja gospodarcza wymaga dyskusji o innych sprawach niż przyjęcie euro.
Kandydat niezależny Szymon Hołownia zaznaczył, że kwestia euro to dalsza perspektywa.
Kandydat niezależny Stanisław Żółtek zdecydowanie sprzeciwił się przyjęciu przez Polskę wspólnej europejskiej waluty.
Kandydat popierany przez Konfederację Krzysztof Bosak podkreślił, że przyjęcie euro oznaczałoby pogłębienie integracji europejskiej, której jest przeciwny.
Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda powiedział, że szczepionka na koronawirusa powinna być dostępna na zasadzie dobrowolności.
Kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski podkreślił, że obywatele powinni mieć dostęp do szczepionki na koronawirusa.
Z kolei Szymon Hołownia zaznaczył, że w sprawie szczepionki powinny wypowiedzieć się autorytety.
Robert Biedroń powiedział, że w sprawie szczepionki kontaktował się już z ministerstwem zdrowia.
Paweł Tanajno podkreślił, że kwestia stosowania szczepionki wynika z praw pacjenta, a na zabiegi medyczne konieczna jest zgoda pacjenta.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty