Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Przewoźnicy Arrivy zostaną przeszkoleni w zakresie rozpoznawania oznak wpływu narkotyków, a kierowcy - przetestowani. źródło: https://arriva.pl/35/warszawa
Przewoźnicy Arrivy zostaną przeszkoleni w zakresie rozpoznawania oznak wpływu narkotyków, a kierowcy - przetestowani. źródło: https://arriva.pl/35/warszawa
Firma Arriva szykuje rozwiązania systemowe, które pozwolą lepiej kontrolować kierowców pod kątem zażywania narkotyków.
Chce też zaproponować kierunek zmian w prawie, który miałby objąć branżę transportową. Działania podjęto po dwóch wypadkach autobusów tej firmy, w których kierowcy - jak pokazał narkotest - byli pod wpływem amfetaminy. Wynik drugiego z kierowców ma zostać jeszcze potwierdzony.

Jak powiedziała rzeczniczka spółki Joanna Parzniewska, przewoźnicy Arrivy zostaną przeszkoleni w zakresie rozpoznawania oznak wpływu narkotyków, a kierowcy - przetestowani.

- Wychodzimy z założenia, że skoro standardowe działania, zgodne z prawem nie zadziałały, musimy w trosce o bezpieczeństwo pasażerów podjąć działania niestandardowe. Stąd, mimo że mamy świadomość istniejącej luki prawnej w tym zakresie, taką decyzję podjęliśmy. Działania, które określa prawo, są po prostu niewystarczające. Jeżeli pracownik nie zgodzi się na przeprowadzenie badania, zostanie odsunięty od swoich obowiązków. Nie wyruszy w trasę - powiedziała Joanna Parzniewska.

Rzeczniczka Arrivy podkreśla, że zgodnie z prawem dyspozytor może wezwać patrol policji, jeśli ma uzasadnione podejrzenie, że kierowca jest pod wpływem substancji psychoaktywnych.

- Kierowca, zgłaszając się do dyspozytora, pobierając dokumenty, był oceniany wizualnie przez dyspozytora. Jeżeli zachowywał się niestandardowo lub wykazywał jakiekolwiek niepokojące oznaki, był odsuwany od pracy, nie siadał za kierownicą autobusu. Niestety w obu tych przypadkach kierowca rozmawiał rano z dyspozytorami i nie wykazywał żadnych niepokojących sygnałów - dodała rzecznik Arrivy.

We wtorek przed południem kierowca miejskiej linii 181 na ul. Klaudyny uderzył w cztery samochody i latarnię. Jedna z pasażerek trafiła do szpitala. 25-latek został zatrzymany, gdy test wykazał w jego organizmie obecność narkotyków. Wynik ma potwierdzić badanie krwi.

Dwa tygodnie temu inny kierowca Arrivy staranował bariery i wypadł z mostu Grota-Roweckiego. Zginęła jedna z pasażerek, a 18 zostało rannych, w tym kilku ciężko.

Miasto Stołeczne Warszawa zdecydowało o zawieszeniu współpracy z przewoźnikiem do czasu zapewnienia odpowiednich procedur bezpieczeństwa.
Działania, które określa prawo, są po prostu niewystarczające. Jeżeli pracownik nie zgodzi się na przeprowadzenie badania, zostanie odsunięty od swoich obowiązków. Nie wyruszy w trasę - powiedziała Joanna Parzniewska.
- Kierowca, zgłaszając się do dyspozytora, pobierając dokumenty, był oceniany wizualnie przez dyspozytora. Jeżeli zachowywał się niestandardowo lub wykazywał jakiekolwiek niepokojące oznaki, był odsuwany od pracy, nie siadał za kierownicą autobusu. Niestety w obu tych przypadkach kierowca rozmawiał rano z dyspozytorami i nie wykazywał żadnych niepokojących sygnałów - dodała rzecznik Arrivy.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty