Ministrowie spraw zagranicznych unijnych krajów mają dziś zaakceptować sankcje wobec Białorusi za porwanie samolotu i represje wobec obywateli.
To drugie spotkanie liderki białoruskiej opozycji z unijnymi ministrami. Po raz pierwszy do spotkania doszło we wrześniu ubiegłego roku. Liderka opozycji ma poinformować ministrów o najnowszej sytuacji na Białorusi.
"Swiatłana Cichanouska już raz z nami rozmawiała. Nadszedł czas, by spotkać się ponownie" - mówił niedawno szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Po tej rozmowie, ministrowie z 27 krajów, już we własnym gronie, zatwierdzą decyzję o nałożeniu sankcji dyplomatycznych na reżim w Mińsku. Na czarną listę z zakazem wjazdu do Unii i zamrożonymi majątkami w Europie ma być wpisanych około 80 osób. Zablokowane mają być także aktywa 7 firm wspierających władze w Mińsku.
Jest też już wstępna decyzja w sprawie sankcji gospodarczych. Z nieoficjalnych informacji brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że restrykcje uderzą w kluczowe sektory białoruskiej gospodarki - ropy naftowej i soli potasowych.
Ma zapaść też decyzja o zakazie udzielania nowych kredytów białoruskim bankom i kupowania obligacji przez inwestorów z Unii.