Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com / andreaiso (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / andreaiso (CC0 domena publiczna)
Odwołane pociągi, opustoszałe dworce, zakorkowane drogi - tak wygląda dziś Wielka Brytania.
Rozpoczął się największy od ponad 30 lat strajk na kolei. Połowa sieci jest zamknięta, Brytyjczycy mogą dziś liczyć ledwie na 20 procent połączeń. W Szkocji kolej dojeżdża tylko do Glasgow i Edynburga. Dalej na północ dotrzeć się już nie da. Większość połączeń w Walii - odwołana. Przewoźnicy zalecają: "jeśli to tylko możliwe, zostańcie w domach".

Kolejowi związkowcy chcą podwyżek. Reprezentują między innymi sygnalistów, sprzątaczy, kucharzy i konduktorów - zwykle słabo opłacanych. Ale protestującym nie podobają się też proponowane przez ich szefów reformy, na przykład pomysł zamknięcia wszystkich kas i przeniesienia sprzedaży do Internetu lub automatów. "Minister transportu i minister finansów zostawili swoje odciski palców na problemach kolei i całego społeczeństwa" - mówił Mick Lynch, szef związku RMT.

Premier Johnson przekonuje, że żądania podwyżek będą miały tylko jeden efekt: napędzą spiralę inflacji "Kolosalne inwestycje w kolej, jakie planujemy, będą możliwe tylko dzięki reformom: nie może być tak, że niektóre kasy sprzedają jeden bilet na godzinę" - mówił rano szef rządu.

Sytuację w Londynie utrudnia dodatkowo protest pracowników metra. Przystanki autobusowe stolicy są oblężone. Strajki paraliżują Anglię, Walię i Szkocję. W Irlandii Północnej kolej funkcjonuje normalnie.

To nie koniec. Kolejne protesty zaplanowano na czwartek i sobotę. Ich efekty będą negatywnie wpływać na rozkład jazdy przez cały tydzień. Podróżowanie będzie trudne lub nawet niemożliwe aż do niedzieli włącznie.
Relacja Adama Dąbrowskiego [IAR]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty