Urząd Miasta przyznaje, że to była przyczyna przedłużenia głosowania w kilkunastu obwodowych komisjach wyborczych. W wielu z nich jeszcze w ciągu dnia zabrakło kart do głosowania. Przełożyło się to także na wydłużenie prac komisji wyborczych.
Niemal wszystkie z 454 komisji w mieście zakończyły liczenie głosów. Protokoły nie są gotowe jeszcze w 9. Frekwencja w Krakowie przekroczyła 70 procent.