Mimo częstych gwałtownych opadów, które nawiedzają Polskę, należy się liczyć z deficytami wody - mówi hydrolog Bogdan Chojnicki. W kraju trwa susza hydrologiczna.
W obliczu suszy warto lepiej zarządzać zasobami wodnymi w gospodarstwach domowych.
- Zużycie wody na umycie samochodu wydaje się dużym marnotrawstwem. Trochę trudniej jest z drugim ograniczeniem - podlewaniem trawników. Wychwytywanie deszczówki może się właśnie do tego przydać. Nie uszczupla to zasobów w naszych wodociągach - wyjaśnia ekspert.
Największy problem z suszą występuje na przełomie lipca i sierpnia. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej suszę mogłyby przerwać tylko opady trwające co najmniej kilkanaście dni.
- Zużycie wody na umycie samochodu wydaje się dużym marnotrawstwem. Trochę trudniej jest z drugim ograniczeniem - podlewaniem trawników. Wychwytywanie deszczówki może się właśnie do tego przydać. Nie uszczupla to zasobów w naszych wodociągach - wyjaśnia ekspert.
Największy problem z suszą występuje na przełomie lipca i sierpnia. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej suszę mogłyby przerwać tylko opady trwające co najmniej kilkanaście dni.