Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. pixabay.com / _Alicja_ (domena publiczna)
Fot. pixabay.com / _Alicja_ (domena publiczna)
Nie żyje Alain Delon, francuski aktor, producent, scenarzysta i reżyser. Był ikoną europejskiego kina lat 60. i 70., jedną z twarzy francuskiej Nowej Fali. Miał 88 lat.
Wystąpił w ponad 90 filmach, głównie kryminalnych, gangsterskich, przygodowych, komediach i melodramatach. Do najbardziej znanych należą "Rocco i jego bracia", "W pełnym słońcu", "Zaćmienie", "Czarny tulipan" czy "Samuraj". Często kreował postacie samotnych i małomównych gangsterów lub policjantów. Był jednym z największych amantów kina. Swój specyficzny styl gry wzorował na aktorstwie amerykańskim. Filmowcy z USA nazywali go "francuskim Jamesem Deanem". Współpracował ze znanymi reżyserami, takimi jak Luchino Visconti, Jean-Luc Godard, Michelangelo Antonioni.

W 1960 roku wcielił się w postać mordercy Toma Ripleya, który zabija syna milionera i przyjmuje jego tożsamość w thrillerze "W pełnym słońcu". Popularność przyniósł mu również występ w dwóch produkcjach Luchino Viscontiego - w dramacie kryminalnym "Rocco i jego bracia", w którym zagrał idealistę, Sycylijczyka, który zostaje zawodowym bokserem, oraz w dramacie historycznym "Lampart", gdzie wykreował postać cynicznego siostrzeńca księcia.

Alain Delon był laureatem wielu nagród. W 2019 roku otrzymał Honorową Złotą Palmę za całokształt twórczości.na 72. Festiwalu Filmowym w Cannes.

Za rolę zdesperowanego alkoholika w surrealistycznej komedii "Nasza historia" z 1984 przyznano mu statuetkę Césara. W 1999 roku podczas gali rozdania Telekamer odebrał nagrodę specjalną przyznawaną przez redakcję "Tele Tygodnia" dla najpopularniejszej gwiazdy zagranicznej.

Alain Delon urodził się 8 listopada 1935 roku w Sceaux we Francji. Kiedy miał cztery lata, jego rodzice rozwiedli się. Alain sprawiał problemy wychowawcze, uczęszczał do szkół katolickich, z których często go wyrzucano. W latach 1952-56 służył w marynarce wojennej, w 1953 roku walczył podczas I wojny indochińskiej.

Jego kariera artystyczna rozpoczęła się po powrocie do Francji. Zauważył go reżyser Yves Allégret i zaproponował mu drugoplanową rolę w filmie "Kiedy wmiesza się kobieta" - Delon wcielił się w postać zabójcy Jo.

W 1958 roku na planie komedii "Bądź piękna i milcz" poznał Jean-Paula Belmondo, z którym zagrał jeszcze w czterech innych obrazach - "Sławne miłości", "Czy Paryż płonie?", "Borsalino" i "Dziewczyna dla dwóch".

W melodramacie "Christine" z 1958 roku partnerowała mu Romy Schneider. Filmowy romans przekształcił się w autentyczne uczucie. Widzowie z zainteresowaniem oglądali ponowne spotkanie pary w dramacie kryminalnym "Basen" w 1969 roku, gdzie Alain Delon zagrał niespełnionego pisarza, który szuka spokoju i stabilizacji w pracy.

Karierę kontynuował przede wszystkim w filmach policyjnych i gangsterskich, między innymi "Klan Sycylijczyków ", "Słowo gliny", ale także w melodramatach, w tym "Zaćmienie", "Powrót Casanovy".

Od lat 90. XX w. rzadko pojawiał się na ekranie. Ostatnią produkcją, w której można było podziwiać jego talent była rosyjska komedia "S novym godom, mamy!" z 2012 roku.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty