Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta, wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat ogłosiła w niedzielę swoje hasło wyborcze. - "Łączy nas więcej”, bo wierzę, że zamiast dzielić lepiej jest budować porozumienie - powiedziała.
Zdaniem Biejat, przy wszystkich różnicach, jakie dzielą mieszkańców Polski i Europy, zawsze warto jest szukać rzeczy wspólnych. - Pracownicy są silniejsi w związku zawodowym; kobiety są w stanie obalać rządy, kiedy wspólnie wyjdą na ulicę - oceniła.
Jednocześnie stwierdziła, że z niepokojem obserwuje swoich kontrkandydatów w nadchodzących wyborach prezydenckich, którzy "chcą się upodabniać do Trumpa". - Ja będę w tej sprawie iść pod prąd, administracja Trumpa to ucieleśnienie tego, z czym walczę - zadeklarowała.
- Poddańcze hołdy wobec Trumpa nie działają, niech polscy politycy w końcu to zrozumieją - powiedziała, dodając, że Trumpowi "trzeba umieć się postawić". - Ja nie boję się tego zrobić i nie boję się też, że to zamknie nam możliwość rozmowy, bo z Donaldem Trumpem łączy mnie świadomość, że polityka to twarda gra - zapewniła kandydatka Nowej Lewicy.
Zostając w temacie polityki zagranicznej, Biejat podkreśliła, że jej pierwszym zadaniem będzie zadbanie o polską rację stanu, a nie "przymilanie się do wielkich tego świata".
- Zmienia się układ sił w Europie - Francja i Niemcy targane wewnętrznymi kryzysami słabną w naszej europejskiej układance i tracą rolę politycznych i gospodarczych motorów UE. To jest nasz czas, aby wziąć sprawy w swoje ręce - apelowała wskazując, że to Polska powinna wyznaczać kierunki unijnej polityki w zakresie bezpieczeństwa, energetyki, cyfrowych technologii, europejskiego rynku pracy, migracji czy klimatu.
Dla Biejat - jak podkreśliła - priorytetem będzie również bezpieczeństwo informacyjne, by walczyć z fake newsami. - Jako jedyna w tym wyścigu prezydenckim nie boję się powiedzieć "stop", bo ani Elon Musk, ani Mark Zuckerberg nie będą nam dyktowali, jak ma wyglądać nasza demokracja - zapowiedziała.
- Potrzebujemy europejskiego prawa, które postawi temu tamę - i to nie jest zamach na wolność słowa, to jest ochrona wolności słowa - dodała.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała do tej pory 11 komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta: Sławomira Mentzena, Rafała Trzaskowskiego, Grzegorza Brauna, Szymona Hołowni, Adriana Zandberga, Wiesława Lewickiego, Macieja Maciaka, Magdaleny Biejat, Marka Wocha, Marka Jakubiaka i Karola Nawrockiego. Zgłoszone zostały komitety Wojciecha Papisa oraz Romualda Starosielca. Do PKW w czwartek rano trafiło też pierwsze zgłoszenie kandydata na prezydenta - Sławomira Mentzena.
Start w wyborach zadeklarowali także: przewodniczący Związkowej Alternatywy Piotr Szumlewicz, była posłanka SLD, ekonomistka, nauczycielka akademicka Joanna Senyszyn oraz Katarzyna Cichos jako bezpartyjna kandydatka.
Kandydatka Nowej Lewicy zauważyła, że państwa członkowskie Unii Europejskiej również potrafią ze sobą współpracować w obliczu kryzysu. - Pokazaliśmy, jak wiele nas łączy w czasie epidemii koronawirusa, gdy zaciągnęliśmy wspólny dług, by radzić sobie ze skutkami pandemii - wskazała.Zamiast jak politycy prawicy łasić się do Elona Muska na tym portalu próbując zdobyć jego uwagę - powinniśmy wspólnie, w Europie, zadbać o suwerenność cyfrową, o demokrację, o dostęp do rzetelnych informacji.
— Daria Gosek-Popiołek (@dgpopiolek) February 2, 2025
Rozumie to @__Lewica i nasza kandydatka @m https://t.co/4hMNQqp6Al
Ponadto Biejat skrytykowała działania prezydenta USA Donalda Trumpa, którego oficjalne zaprzysiężenie odbyło się 20 stycznia. - Stany Zjednoczone pod wodzą Trumpa przestały być stabilnym i przewidywalnym partnerem - oceniła.#ŁączyNasWięcej - to hasło, które reprezentuje moje wartości i postulaty, ale też po prostu mój charakter jako człowieka.
— Lewica News #Biejat2025 (@Lewica_News) February 2, 2025
- Wierzę, że zamiast budować podziały, zawsze lepiej jest budować porozumienie.
~ #Biejat2025 https://t.co/9I67K4s5WD pic.twitter.com/op0SGQ2SxW
Jednocześnie stwierdziła, że z niepokojem obserwuje swoich kontrkandydatów w nadchodzących wyborach prezydenckich, którzy "chcą się upodabniać do Trumpa". - Ja będę w tej sprawie iść pod prąd, administracja Trumpa to ucieleśnienie tego, z czym walczę - zadeklarowała.
- Poddańcze hołdy wobec Trumpa nie działają, niech polscy politycy w końcu to zrozumieją - powiedziała, dodając, że Trumpowi "trzeba umieć się postawić". - Ja nie boję się tego zrobić i nie boję się też, że to zamknie nam możliwość rozmowy, bo z Donaldem Trumpem łączy mnie świadomość, że polityka to twarda gra - zapewniła kandydatka Nowej Lewicy.
Zostając w temacie polityki zagranicznej, Biejat podkreśliła, że jej pierwszym zadaniem będzie zadbanie o polską rację stanu, a nie "przymilanie się do wielkich tego świata".
- Zmienia się układ sił w Europie - Francja i Niemcy targane wewnętrznymi kryzysami słabną w naszej europejskiej układance i tracą rolę politycznych i gospodarczych motorów UE. To jest nasz czas, aby wziąć sprawy w swoje ręce - apelowała wskazując, że to Polska powinna wyznaczać kierunki unijnej polityki w zakresie bezpieczeństwa, energetyki, cyfrowych technologii, europejskiego rynku pracy, migracji czy klimatu.
Dla Biejat - jak podkreśliła - priorytetem będzie również bezpieczeństwo informacyjne, by walczyć z fake newsami. - Jako jedyna w tym wyścigu prezydenckim nie boję się powiedzieć "stop", bo ani Elon Musk, ani Mark Zuckerberg nie będą nam dyktowali, jak ma wyglądać nasza demokracja - zapowiedziała.
- Potrzebujemy europejskiego prawa, które postawi temu tamę - i to nie jest zamach na wolność słowa, to jest ochrona wolności słowa - dodała.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała do tej pory 11 komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta: Sławomira Mentzena, Rafała Trzaskowskiego, Grzegorza Brauna, Szymona Hołowni, Adriana Zandberga, Wiesława Lewickiego, Macieja Maciaka, Magdaleny Biejat, Marka Wocha, Marka Jakubiaka i Karola Nawrockiego. Zgłoszone zostały komitety Wojciecha Papisa oraz Romualda Starosielca. Do PKW w czwartek rano trafiło też pierwsze zgłoszenie kandydata na prezydenta - Sławomira Mentzena.
Start w wyborach zadeklarowali także: przewodniczący Związkowej Alternatywy Piotr Szumlewicz, była posłanka SLD, ekonomistka, nauczycielka akademicka Joanna Senyszyn oraz Katarzyna Cichos jako bezpartyjna kandydatka.