Zapowiedź dodrukowania euro przez Europejski Bank Centralny to początek kłopotów - mówili szczecińscy ekonomiści w "Radiu Szczecin na wieczór".
Taką możliwość dopuszcza szef Europejskiego Banku Centralnego. Mario Draghi uważa, że dodruk euro ożywi europejską gospodarkę. To beczka z prochem - alarmuje profesor ekonomii Aneta Zelek z Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu.
- To jest droga donikąd. Zwiększona podaż pieniądza na rynku wywoła zwiększoną presję inflacyjną - uważa Aneta Zelek.
Dodruk pieniędzy sprawdził się na gruncie amerykańskim, ale Europa ma inną sytuację gospodarczą - dodaje dr Jarosław Korpysa z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Stany Zjednoczone nie mają Grecji. Dzisiaj mamy ogromny problem. Nie wiemy co zrobi premier Grecji, który raz mówi, że jego kraj będzie w strefie euro, a drugi raz, że nie będzie, potem mówi, że chce pożyczek, a potem znowu, że nie - wyjaśnia Korpysa.
Zdaniem ekspertów, planowane na 2020 rok wejście Polski do strefy euro nie jest dobrym pomysłem, bo nie jest to stabilna waluta. W podobnym tonie wypowiedział się w Brukseli szef NBP, Marek Belka, według którego posiadanie własnej waluty w czasach kryzysu może ochronić polską gospodarkę.
- To jest droga donikąd. Zwiększona podaż pieniądza na rynku wywoła zwiększoną presję inflacyjną - uważa Aneta Zelek.
Dodruk pieniędzy sprawdził się na gruncie amerykańskim, ale Europa ma inną sytuację gospodarczą - dodaje dr Jarosław Korpysa z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Stany Zjednoczone nie mają Grecji. Dzisiaj mamy ogromny problem. Nie wiemy co zrobi premier Grecji, który raz mówi, że jego kraj będzie w strefie euro, a drugi raz, że nie będzie, potem mówi, że chce pożyczek, a potem znowu, że nie - wyjaśnia Korpysa.
Zdaniem ekspertów, planowane na 2020 rok wejście Polski do strefy euro nie jest dobrym pomysłem, bo nie jest to stabilna waluta. W podobnym tonie wypowiedział się w Brukseli szef NBP, Marek Belka, według którego posiadanie własnej waluty w czasach kryzysu może ochronić polską gospodarkę.


Radio Szczecin