Rządy Donalda Tuska to dla Pomorza Zachodniego czas stracony - w ten sposób zachodniopomorscy politycy Prawa i Sprawiedliwości podsumowali ostatnie siedem lat rządów Platformy Obywatelskiej w odniesieniu do naszego województwa.
- "Efekt Tuska" dla Pomorza Zachodniego to: bezrobocie, zniszczona i zlikwidowana stocznia czy afery w rolnictwie i z polską ziemią - wymieniał Dobrzyński.
Zdaniem posła Joachima Brudzińskiego, premier Tusk i wicepremier Elżbieta Bieńkowska zostawiają Polskę i województwo zachodniopomorskie z wieloma problemami, np. wysokim bezrobociem.
- Średnia krajowa to 13 procent, zaś na Pomorzu Zachodnim 18 - mówił Brudziński. - Pan premier i pani wicepremier wyjeżdżają, a problemy zostają. Dziś najważniejszym zadaniem dla odpowiedzialnej klasy politycznej jest odpowiedź na pytanie, co zrobić, aby było więcej miejsc pracy.
W ubiegłym tygodniu prezydent Bronisław Komorowski przyjął dymisję rządu po tym, jak Donald Tusk został szefem Rady Europejskiej. W poniedziałek misję tworzenia nowego gabinetu ministrów prezydent powierzył marszałek Sejmu Ewie Kopacz.