Na stronie internetowej marialiktoras.pl ukazał się komunikat z wezwaniem do zapłaty za projekt wizytówki wyborczej.
Radna Maria Liktoras zaprzecza, że jest właścicielką tej strony i zapowiada sądowy pozew. Agencja SeoMedia twierdzi, że osobiście złożyła zlecenie na wykonanie wizytówki wyborczej i teraz nie chce zapłacić.
Jak czytamy w nagłówku strony internetowej, radna Maria Liktoras nie odbiera telefonów od projektanta wizytówki. Autor komunikatu dodaje, że będzie zmuszony skierować sprawę na drogę postępowania sądowego.
Pełna treść komunikatu (zachowano oryginalną pisownię):
"Szanowna Pani Mario Liktoras! Mimo usilnych prób kontaktu z naszej strony do dnia dzisiejszego nie uregulowała Pani zobowiązań finansowych z tytułu projektu oraz realizacji wizytówki wyborczej + promocja Funpage Facebook. Prosimy o jak najszybsze uregulowanie zaległych zobowiązań finansowych, gdyż w przeciwnym wypadku będziemy zmuszeni do skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Niniejszy komunikat zniknie w momencie odnotowania płatności na naszycm rachunku bankowym!"
Szczecińska radna, Maria Liktoras zaprzecza, że jest właścicielką strony marialiktoras.pl.
- Ja nie zakładałam tej strony internetowej. Ktoś wszedł w posiadanie moich materiałów, założył tę stronę i wystawił mi fakturę. To moja prywatna sprawa. Jeżeli to dalej będzie tak widniało to sprawa wyląduje w sądzie - tłumaczy Liktoras.
Łukasz Rubacki, właściciel agencji reklamowej SeoMedia twierdzi, że Maria Liktoras mija się z prawdą. - Osobiście złożyła zlecenie na wykonanie wizytówki wyborczej w ciągu 7 dni, a teraz nie chce za nią zapłacić.
- Pani Maria twierdzi, że kontaktowała się z nami. Jest to nieprawdą. Jeśli sprawa nabierze takiego tempa to spotkamy się w sądzie, ponieważ nie są to małe pieniądze za wykonanie zlecenia w ciągu siedmiu dni i promowanie strony pani Marii - tłumaczy Łukasz Rubacki.
Maria Liktoras w obecnych wyborach startowała z komitetu Bezpartyjni KWW Piotra Krzystka i ponownie zdobyła mandat radnej Szczecina.
Jak czytamy w nagłówku strony internetowej, radna Maria Liktoras nie odbiera telefonów od projektanta wizytówki. Autor komunikatu dodaje, że będzie zmuszony skierować sprawę na drogę postępowania sądowego.
Pełna treść komunikatu (zachowano oryginalną pisownię):
"Szanowna Pani Mario Liktoras! Mimo usilnych prób kontaktu z naszej strony do dnia dzisiejszego nie uregulowała Pani zobowiązań finansowych z tytułu projektu oraz realizacji wizytówki wyborczej + promocja Funpage Facebook. Prosimy o jak najszybsze uregulowanie zaległych zobowiązań finansowych, gdyż w przeciwnym wypadku będziemy zmuszeni do skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Niniejszy komunikat zniknie w momencie odnotowania płatności na naszycm rachunku bankowym!"
Szczecińska radna, Maria Liktoras zaprzecza, że jest właścicielką strony marialiktoras.pl.
- Ja nie zakładałam tej strony internetowej. Ktoś wszedł w posiadanie moich materiałów, założył tę stronę i wystawił mi fakturę. To moja prywatna sprawa. Jeżeli to dalej będzie tak widniało to sprawa wyląduje w sądzie - tłumaczy Liktoras.
Łukasz Rubacki, właściciel agencji reklamowej SeoMedia twierdzi, że Maria Liktoras mija się z prawdą. - Osobiście złożyła zlecenie na wykonanie wizytówki wyborczej w ciągu 7 dni, a teraz nie chce za nią zapłacić.
- Pani Maria twierdzi, że kontaktowała się z nami. Jest to nieprawdą. Jeśli sprawa nabierze takiego tempa to spotkamy się w sądzie, ponieważ nie są to małe pieniądze za wykonanie zlecenia w ciągu siedmiu dni i promowanie strony pani Marii - tłumaczy Łukasz Rubacki.
Maria Liktoras w obecnych wyborach startowała z komitetu Bezpartyjni KWW Piotra Krzystka i ponownie zdobyła mandat radnej Szczecina.
Maria Liktoras mija się z prawdą, osobiście złożyła zlecenie na wykonanie wizytówki wyborczej - mówi Łukasz Rubacki, dyrektor sprzedaży agencji reklamowej SeoMedia.
Oświadczenie właściciela Agencji Reklamowej SeoMedia, pana Łukasza Rubackiego.