Liczba spraw rośnie, liczba sędziów jest niezmienna - tak przedłużające się postępowania w polskich sądach tłumaczy minister sprawiedliwości.
Średni czas postępowania sądowego w Polsce wynosi teraz rok, do półtora roku. Są jednak sprawy, które ciągną się latami. Najszybciej rozstrzygane są te w sądach rodzinnych. Trwają średnio 2-3 miesiące.
- Problem przewlekłości postępowań sądowych jest wyjątkowo złożony - mówił w "Rozmowach pod krawatem" minister Cezary Grabarczyk. - Jeszcze siedem lat temu do sądów trafiało około 10 mln spraw rocznie. Dziś to już 15 milionów. Tą samą liczbą sędziów próbujemy dziś obsłużyć zwiększoną liczbę spraw.
W 2013 roku Skarb Państwa wypłacił ponad pięć milionów złotych rekompensat za opieszałość sądów. Liczba osób składających skargi rośnie w lawinowym tempie. Trwa liczenie, ile budżet państwa zapłacił w minionym roku.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
- Problem przewlekłości postępowań sądowych jest wyjątkowo złożony - mówił w "Rozmowach pod krawatem" minister Cezary Grabarczyk. - Jeszcze siedem lat temu do sądów trafiało około 10 mln spraw rocznie. Dziś to już 15 milionów. Tą samą liczbą sędziów próbujemy dziś obsłużyć zwiększoną liczbę spraw.
W 2013 roku Skarb Państwa wypłacił ponad pięć milionów złotych rekompensat za opieszałość sądów. Liczba osób składających skargi rośnie w lawinowym tempie. Trwa liczenie, ile budżet państwa zapłacił w minionym roku.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.