Wody nie zabraknie, ale przy upałach potrzebujemy jej więcej. Eksperci alarmują, żeby w tym okresie zwracać uwagę na ilość jaką zużywamy.
Nakładki na kran, zawory do węża prysznicowego czy dwustopniowe baterie umywalkowe - to sposoby na oszczędzanie wody. Najprostszą metodą jest zamontowanie na kranie czy prysznicu "perlatorów" - czyli nakładek, które napowietrzają wodę - co powoduje wrażenie zwiększenia strumienia - mówi Agnieszka Dygos ze sklepu hydraulicznego "Centrum Grzania" w Szczecinie.
- Perlatory oszczędzają do 50 procent wody. To jest najbardziej popularna metoda. Miesięcznie to może nie widać, ale w skali roku to są duże oszczędności - tłumaczy Dygos.
Ceny perlatorów zaczynają się od kilkunastu złotych.
Inne metody to stosowanie dwustopniowej baterii lub zaworów do węża - możemy wtedy precyzyjnie regulować strumień.
Największe zagrożenie braku wody w kranach jest u mieszkańców południa Polski - tam w części gmin są przerwy w jej dostawie.
- Perlatory oszczędzają do 50 procent wody. To jest najbardziej popularna metoda. Miesięcznie to może nie widać, ale w skali roku to są duże oszczędności - tłumaczy Dygos.
Ceny perlatorów zaczynają się od kilkunastu złotych.
Inne metody to stosowanie dwustopniowej baterii lub zaworów do węża - możemy wtedy precyzyjnie regulować strumień.
Największe zagrożenie braku wody w kranach jest u mieszkańców południa Polski - tam w części gmin są przerwy w jej dostawie.