Dziesięcioro studentów z Duszpasterstwa Akademickiego u szczecińskich chrystusowców wraz z opiekunem wyleci w poniedziałek do Astany.
W ramach "Projektu Kazachstan" młodzi ludzie pomogą zorganizować letnie zajęcia dla dzieci i spróbują zebrać dane o losach Polaków przesiedlonych tam jeszcze przed II wojną światową. Chodzi o rodaków wysiedlonych w 1936 roku z kresów zachodnich Związku Radzieckiego.
- W Polsce mamy bardzo mało danych na ten temat, dlatego po przyjeździe chcielibyśmy zająć się relacjonowaniem tego co zdołamy pozyskać od ludzi, którzy jeszcze pamiętają tamtą historię - mówi Alicja, która studiuje medycynę.
O przyjęcie nie muszą się tam martwić, bo naród jest bardzo przyjacielski - dodaje Maria, która pochodzi z Kazachstanu, ale od ośmiu lat mieszka w Polsce, a w Szczecinie skończyła studia.
- Mamy taką anegdotę, która świadczy o tym. Jak ktoś puka do drzwi i pytasz "kto tam", to słyszysz odpowiedź "czy mogę się napić, bo jestem taki głodny, że nie mam gdzie spać". Jak przychodzisz do jakiegoś domu, to masz i jedzenie i picie i zapewniony nocleg - mówi Maria.
Podczas półkolonii dla dzieci i młodzieży studenci przeprowadzą także zajęcia fotograficzne. W drugiej części ponad trzytygodniowego pobytu studenci zwiedzą Kazachstan i Kirgizję. W planach jest przygotowanie po powrocie wystawy i reportażu. Studenci lecą tam z chrystusowcem ks. Marcinem Sękiem. Duszpasterz akademicki ze Szczecina kilka lat swojej kapłańskiej posługi spędził właśnie w Kazachstanie.
- W Polsce mamy bardzo mało danych na ten temat, dlatego po przyjeździe chcielibyśmy zająć się relacjonowaniem tego co zdołamy pozyskać od ludzi, którzy jeszcze pamiętają tamtą historię - mówi Alicja, która studiuje medycynę.
O przyjęcie nie muszą się tam martwić, bo naród jest bardzo przyjacielski - dodaje Maria, która pochodzi z Kazachstanu, ale od ośmiu lat mieszka w Polsce, a w Szczecinie skończyła studia.
- Mamy taką anegdotę, która świadczy o tym. Jak ktoś puka do drzwi i pytasz "kto tam", to słyszysz odpowiedź "czy mogę się napić, bo jestem taki głodny, że nie mam gdzie spać". Jak przychodzisz do jakiegoś domu, to masz i jedzenie i picie i zapewniony nocleg - mówi Maria.
Podczas półkolonii dla dzieci i młodzieży studenci przeprowadzą także zajęcia fotograficzne. W drugiej części ponad trzytygodniowego pobytu studenci zwiedzą Kazachstan i Kirgizję. W planach jest przygotowanie po powrocie wystawy i reportażu. Studenci lecą tam z chrystusowcem ks. Marcinem Sękiem. Duszpasterz akademicki ze Szczecina kilka lat swojej kapłańskiej posługi spędził właśnie w Kazachstanie.