Prezes Instytutu Pamięci Narodowej pisze list do prezydenta Szczecina Piotra Krzystka i apeluje w nim, by z centrum miasta został usunięty Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej.
- Zaostrzanie relacji Polsko-Rosyjskich nie leży w niczyim interesie, już na pewno nie szczecinian. Będziemy mogli wrócić do tego tematu, gdy mam nadzieję będzie ku temu lepsza atmosfera. Myślę, że dla większości szczecinian ten pomnik nie ma żadnego znaczenia. Nie czujemy się niczyimi wasalami - tłumaczy prezydent Szczecina.
Tymczasem Michał Siedziako ze szczecińskiego oddziału IPN mówi, że pomnik można usunąć bez zgody władz rosyjskich.
- Władze samorządowe jak najbardziej mogą ten pomnik rozebrać. Stoi on w centrum miasta, nie na nekropolii, nie jest związany z grobami. Dzisiaj pomnik jest przede wszystkim symbolem, że Polska, przez blisko pół wieku po wojnie, funkcjonowała pod sowiecką dominacją - komentuje Siedziako.
Pomnik Wdzięczności dla Armii Radzieckiej stanął na Placu Żołnierza Polskiego w 1950 roku.