Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Koraliki Frygi popękały podczas nieprawidłowego montażu rzeźby. Fot. Jarosław Gaszyński [Radio Szczecin/Archiwum]
Koraliki Frygi popękały podczas nieprawidłowego montażu rzeźby. Fot. Jarosław Gaszyński [Radio Szczecin/Archiwum]
Miała stać przez lata, tymczasem popękała już po miesiącu. Potem miała zostać naprawiona w kilka dni, tymczasem poczekamy na to kilka, ale miesięcy. Fryga przez całą zimę nie zostanie do końca wyremontowana.
Wykonawca zabezpieczył jedynie pęknięcia żywicą i metalowymi prętami i będzie czekał do kwietnia na lepszą pogodę i dodatnie temperatury.

Zdaniem części mieszkańców, Fryga nie powinna być w ogóle naprawiana, a całkowicie zdemontowana. - To niepotrzebny wydatek, można było zrobić wiele innych rzeczy. Szkoda słów. Popieram większość, bo na pewno jest taka, czyli tych, którzy chcą zlikwidować Frygę. Przerobić na materiały wtórne i położyć kawałek drogi - mówią szczecinianie.

Koraliki Frygi popękały podczas nieprawidłowego montażu rzeźby.

- Mieliśmy w planie zupełnie inny sposób montażu, po czym na miejscu okazało się, że nie możemy tego zrobić inaczej, jak podwieszając na pasach. To dotyczy jedenastego koralika, tego największego. On po prostu pękł pod własnym ciężarem - tłumaczył Damian Rożynek z krakowskiej firmy Pankreator, wykonawcy Frygi.

- Żeby wyremontować Frygę już teraz, musielibyśmy postawić nad nią specjalny ogrzewany namiot i zablokować całe skrzyżowanie, koszta takiej naprawy byłyby zbyt duże - dodawał Rożynek. - Postanowiliśmy zabezpieczyć to na zimę i wiosną dokończyć remont, poprawić estetykę. - Wzmocniliśmy to w tej chwili w taki sposób, że zrobiliśmy takie szwy poprzeczne względem tego pęknięcia i oczywiście samo pęknięcie zalaliśmy żywicą. Te szwy są zrobione stalowymi drutami, które tam po prostu zostały zatopione w wewnętrznej warstwie polimerobetonu. Także na pewno nie grozi żaden rozpad temu koralikowi, ani nic takiego - mówił Rożynek.

Fryga to pierwsza tego typu rzeźba, która powstała z inicjatywy klubu 13 Muz. Co roku w różnych punktach Szczecina mają powstawać kolejne dzieła nowoczesnej sztuki. Miasto już zarezerwowało 200 tysięcy złotych na następną rzeźbę.
Zdaniem części mieszkańców, Fryga nie powinna być w ogóle naprawiana, a całkowicie zdemontowana.
- Żeby wyremontować Frygę już teraz, musielibyśmy postawić nad nią specjalny ogrzewany namiot i zablokować całe skrzyżowanie, koszta takiej naprawy byłyby zbyt duże - mówi Damian Rożynek z firmy Pankreator, wykonawcy Frygi.
Zdaniem Damiana Rożynka z krakowskiej firmy Pankreator, wykonawcy Frygi, było to spowodowane nietypowym sposobem montażu rzeźby.
Na razie zabezpieczyliśmy rzeźbę przed zimą i czekamy na lepsze warunki pogodowe - dodaje Rożynek.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty