Wniosek o dofinansowanie przebudowy stadionu w Szczecinie musi być napisany jeszcze raz, wtedy jest szansa na finansowe wsparcie z budżetu państwa.
Ministerstwo Sportu już raz odmówiło władzom Szczecina dotacji na prace przy ul. Twardowskiego, ale teraz poprosiło, by wniosek napisać drugi raz.
- Ma być inaczej sformułowany i nie dotyczyć prośby o dofinansowanie całej przebudowy, a poszczególnych jego etapów - mówi prezydent Szczecina, Piotr Krzystek. - Na pewno nie będzie to kwota, która będzie miała decydujące znaczenie przy budowie tego obiektu, ale każde wsparcie jest cenne i będziemy o nie zabiegali. Przemodelowujemy nasz wniosek, dostosowujemy do wymagań ministerstwa i zobaczymy. Jestem dobrej myśli.
Kiedy ministerstwo odmawiało dofinansowania urzędnicy stwierdzili, że pieniędzy "co do zasady resort nie przeznacza na budowę stadionów piłkarskich." Mimo tego, że wcześniej lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości deklarowali, że dotacja jest możliwa. Miesiąc temu do Szczecina przyjechał wiceminister sportu Jarosław Stawiarski i jednak nadzieja na wsparcie jest - mówi prezydent Piotr Krzystek.
- W tej części, która jest przewidziana przede wszystkim dla sportu młodzieży i dla funkcji ośrodka wojewódzkiego szkolenia piłkarzy możemy liczyć na dofinansowanie. Wiemy, że może ono być na poziomie 1/3 kosztów kwalifikowanych, ale tych części, które ministerstwo uzna za wartościowe - tłumaczy Krzystek.
Wnioskiem zajmuje się zastępca prezydenta Szczecina, Marcin Pawlicki z PiS. Czekamy na odpowiedź biura prasowego Ministerstwa Sportu na pytanie, na jak duże wsparcie finansowe może liczyć Szczecin.
Cała inwestycja: przebudowa obiektu piłkarskiego przy ul. Twardowskiego ma kosztować minimum 180 mln zł.
- Ma być inaczej sformułowany i nie dotyczyć prośby o dofinansowanie całej przebudowy, a poszczególnych jego etapów - mówi prezydent Szczecina, Piotr Krzystek. - Na pewno nie będzie to kwota, która będzie miała decydujące znaczenie przy budowie tego obiektu, ale każde wsparcie jest cenne i będziemy o nie zabiegali. Przemodelowujemy nasz wniosek, dostosowujemy do wymagań ministerstwa i zobaczymy. Jestem dobrej myśli.
Kiedy ministerstwo odmawiało dofinansowania urzędnicy stwierdzili, że pieniędzy "co do zasady resort nie przeznacza na budowę stadionów piłkarskich." Mimo tego, że wcześniej lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości deklarowali, że dotacja jest możliwa. Miesiąc temu do Szczecina przyjechał wiceminister sportu Jarosław Stawiarski i jednak nadzieja na wsparcie jest - mówi prezydent Piotr Krzystek.
- W tej części, która jest przewidziana przede wszystkim dla sportu młodzieży i dla funkcji ośrodka wojewódzkiego szkolenia piłkarzy możemy liczyć na dofinansowanie. Wiemy, że może ono być na poziomie 1/3 kosztów kwalifikowanych, ale tych części, które ministerstwo uzna za wartościowe - tłumaczy Krzystek.
Wnioskiem zajmuje się zastępca prezydenta Szczecina, Marcin Pawlicki z PiS. Czekamy na odpowiedź biura prasowego Ministerstwa Sportu na pytanie, na jak duże wsparcie finansowe może liczyć Szczecin.
Cała inwestycja: przebudowa obiektu piłkarskiego przy ul. Twardowskiego ma kosztować minimum 180 mln zł.