To ostra, ale potrzebna reakcja - tak o rezolucji dotyczącej rosyjskiej propagandy - mówili goście programu "Radio Szczecin na Wieczór".
To krok w dobrym kierunku - mówił szczeciński profesor Andrzej Furier.
- W momencie, kiedy z tamtej strony jest bardzo konsekwentnie realizowana polityka, z naszej strony - zachodniej - nie ma takiej konsekwencji odpowiedzi. To jest ogromna słabość. Kiedyś użyłem takiego określenia, że zachodni politycy powinni pójść na korepetycje do prezydenta Putina, żeby się nauczyć jak realizuje się pewne cele w dziedzinie informacji, dezinformacji i wojny psychologicznej - tłumaczył Furier.
Propaganda rosyjska jest szczególnie widoczna w internecie. Ma za zadanie kształtować narracje wypowiedzi wśród młodych ludzi - mówił Kamil Basaj z Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń.
- Przypisywanie np. rusofobii krytykom Rosji też jest już pewną narzuconą narracją - wyjaśnia Basaj.
Za przyjęciem rezolucji zagłosowało 304 europosłów, 179 było przeciw.