Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
My Hrabiny. Myślę, więc zapisałam
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Jarmark bożonarodzeniowy w Alei Kwiatowej. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Jarmark bożonarodzeniowy w Alei Kwiatowej. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Po zamachu w Berlinie szczecinianie przestali przychodzić na jarmark w alei Kwiatowej - tak twierdzi część wystawców.
W poniedziałek wieczorem terrorysta wjechał ciężarówką w świąteczny jarmark w stolicy Niemiec. Przedsiębiorcy jarmarku w centrum Szczecina twierdzą, że po zamachu frekwencja nie dopisuje.

- Sprzedaż gwałtownie spadła i ludzie nie chodzą. Jak były tłumy tak ich nie ma. Myślę, że to jest wina tego zamachu. - Jest o wiele mniej tych ludzi. Każdy komentuje, że tragedia i ludzie się boją. Sprzedaż spadła i jarmark jest teraz wymarły - mówią sprzedawcy.

Jarmark w szczecińskiej alei Kwiatowej będzie stał do piątku. Można tam kupić świąteczne ozdoby czy napić się grzańca. Swoje stragany ma kilkunastu wystawców. W środę w alei Kwiatowej od strony Trasy Zamkowej miasto postawiło betonowe zapory - ma to uniemożliwić podobny zamach jak w Berlinie.

Tymczasem trwają poszukiwania podejrzanego o atak w stolicy Niemiec. Chodzi o 24-letniego Tunezyjczyka Anisa Amriego. Niemieckie władze wyznaczyły nagrodę: 100 tysięcy euro za pomoc w schwytaniu mężczyzny, który miał zabić 12 osób, w tym kierowcę ciężarówki z Gryfina.
Przedsiębiorcy jarmarku w centrum Szczecina twierdzą, że po zamachu frekwencja nie dopisuje.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty