Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Sąd Okręgowy w Szczecinie. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Sąd Okręgowy w Szczecinie. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Nie ma dużego prawdopodobieństwa, że dopuścili się zarzucanych im przestępstw. Tak Sąd Okręgowy w Szczecinie tłumaczy dlaczego podtrzymał decyzje sądu rejonowego i nie zastosował aresztu wobec dwóch osób podejrzanych w tzw. "aferze polickiej".
W czwartek sąd rozpatrzył dwa wnioski prokuratury: w sprawie byłego wiceprezesa Zakładów Chemicznych Wojciecha Narucia i byłego dyrektora spółki córki Zakładów Tomasza J. Orzeczenie jest prawomocne, tym samym podejrzani w procesie będą odpowiadać z wolnej stopy - mówi Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie.

- W ocenie Sądu Okręgowego zebrane do tej pory dowody, nie wskazują na tzw. duże prawdopodobieństwo, że ci podejrzani dopuścili się zarzucanych im czynów. Dlatego też, jeżeli taka przesłanka nie występuje, czyli tego dużego prawdopodobieństwa sąd się nie dopatruje, to nie ma podstaw do stosowania jakichkolwiek środków zapobiegawczych, w tym tymczasowego aresztowania - wyjaśnia Tomala.

Łącznie podejrzanych w tzw. "aferze polickiej" jest 10 osób. Kolejne wnioski o areszt sąd rozpatrzy 20 i 27 lipca. W ostatnim terminie wyjaśni się sprawa byłego prezesa Zakładów Chemicznych Krzysztofa Jałosińskiego. Nie można zakładać, że kolejne postanowienia sądu będą takie same - dodaje Tomala.

- Dzisiejsze posiedzenie dotyczyło tylko dwóch podejrzanych, zostało jeszcze ośmiu. Zarzuty są różne. Trzeba pamiętać o tym, że decyzja o tymczasowym aresztowaniu nie zaczyna ani nie kończy toczącego się postępowania. Jest to tylko i wyłącznie środek zapobiegawczy, które ma zabezpieczyć dany bieg postępowania - tłumaczy Tomala.

A według prokuratury, brak aresztów może przyczynić się do utrudnienia prowadzonego śledztwa.

Zdaniem śledczych, podejrzani podejmowali decyzje, przez które Zakłady Chemiczne straciły 30 milionów złotych. Chodzi m.in. o zakupu kopalni fosforytów w Senegalu.
Orzeczenie jest prawomocne, tym samym podejrzani w procesie będą odpowiadać z wolnej stopy - mówi Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Nie można zakładać, że kolejne postanowienia sądu będą takie same - dodaje Tomala.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty