Jarosław Kaczyński jako Adolf Hitler, szef TVP Jacek Kurski jako Joseph Goebbels. Jeden z uczestników protestu opozycji przed siedzibą PiS w Szczecinie przyniósł transparent zrównujący m.in. najważniejsze w rządzie osoby do hitlerowskich zbrodniarzy.
To przekroczenie nie tylko granic przyzwoitości ale też prawa - komentuje Poseł PiS Krzysztof Zaremba i zapowiada skierowanie wniosku do prokuratury.
"Kaczyński = Hitler, Ziobro = Freisler, Macierewicz = Goering, Kurski = Goebbels". Obok zdjęcie prezesa PiS w hitlerowskim mundurze na tle flagi ze swastyką. I podpis: "Historia lubi się powtarzać" - tak wyglądał transparent, z którym przyszedł na manifestację jeden z uczestników. Mężczyzna na ten temat nie chciał rozmawiać.
- Skąd pomysł na transparent?
- Nie udzielam państwu wywiadu!
- Nie uważa pan, że transparent jest zbyt ostry?
- Do widzenia!
Porównywanie do hitlerowskich zbrodniarzy jest niedopuszczalne i musi być ścigane - mówi poseł PiS Krzysztof Zaremba. Jak dodaje, złoży w tej sprawie wniosek do prokuratury.
- To odczłowieczanie ludzi Prawa i Sprawiedliwości trwa już od dłuższego czasu, zostały przekroczone granice karne, bo porównywanie do skazanych na mocy prawa międzynarodowego, mówię tu o Procesie Norymberskim, zbrodniarzy wojennych jest naruszaniem dóbr osobistych i godności funkcjonariusza publicznego - zaznacza Krzysztof Zaremba.
Naganne zachowanie, nie powinno mieć miejsca - tak o transparencie, który przyrównał liderów PiS do hitlerowskich zbrodniarzy mówi senator Platformy Obywatelskiej, Tomasz Grodzki. - Nie ma usprawiedliwienia dla takich treści - mówi senator Grodzki.
- Jeżeli mamy budować przyszłość Polski to możemy rozmawiać, możemy się spierać, ale odwoływanie się jednej czy drugiej strony do nazizmu jest absolutnie niedopuszczalne - podkreślił senator.
Tomasz Grodzki przypomina też, że takich haniebnych haseł i gestów dopuszczają się obie strony sporu politycznego. Jako przykład podaje okładkę Gazety Polskiej, która przedstawiała Donalda Tuska w mundurze Wehrmachtu. Senator PO apeluje do wszystkich polityków i mediów, aby nie nakręcać spirali nienawiści.
- Zadaniem polityków, osób zaufania publicznego, jest takie kształtowanie nastrojów w społeczeństwie, żeby nie dochodziło do powoływania się na symbole nazistowskie z żadnej strony. A czy prokuratura ma się tym zająć czy nie? To zdecyduje już sama prokuratura - dodał senator Tomasz Grodzki.
Kiedy Gazeta Polska umieściła na okładce wizerunek Donalda Tuska w mundurze Wehrmachtu poseł PO Jan Grabiec komentował to, jako przejaw walki politycznej, który sięga dna. Okładkę potępiło także wielu prawicowych publicystów.
W niedzielę podczas manifestacji żaden z jej organizatorów nie zareagował.
"Kaczyński = Hitler, Ziobro = Freisler, Macierewicz = Goering, Kurski = Goebbels". Obok zdjęcie prezesa PiS w hitlerowskim mundurze na tle flagi ze swastyką. I podpis: "Historia lubi się powtarzać" - tak wyglądał transparent, z którym przyszedł na manifestację jeden z uczestników. Mężczyzna na ten temat nie chciał rozmawiać.
- Skąd pomysł na transparent?
- Nie udzielam państwu wywiadu!
- Nie uważa pan, że transparent jest zbyt ostry?
- Do widzenia!
Porównywanie do hitlerowskich zbrodniarzy jest niedopuszczalne i musi być ścigane - mówi poseł PiS Krzysztof Zaremba. Jak dodaje, złoży w tej sprawie wniosek do prokuratury.
- To odczłowieczanie ludzi Prawa i Sprawiedliwości trwa już od dłuższego czasu, zostały przekroczone granice karne, bo porównywanie do skazanych na mocy prawa międzynarodowego, mówię tu o Procesie Norymberskim, zbrodniarzy wojennych jest naruszaniem dóbr osobistych i godności funkcjonariusza publicznego - zaznacza Krzysztof Zaremba.
Naganne zachowanie, nie powinno mieć miejsca - tak o transparencie, który przyrównał liderów PiS do hitlerowskich zbrodniarzy mówi senator Platformy Obywatelskiej, Tomasz Grodzki. - Nie ma usprawiedliwienia dla takich treści - mówi senator Grodzki.
- Jeżeli mamy budować przyszłość Polski to możemy rozmawiać, możemy się spierać, ale odwoływanie się jednej czy drugiej strony do nazizmu jest absolutnie niedopuszczalne - podkreślił senator.
Tomasz Grodzki przypomina też, że takich haniebnych haseł i gestów dopuszczają się obie strony sporu politycznego. Jako przykład podaje okładkę Gazety Polskiej, która przedstawiała Donalda Tuska w mundurze Wehrmachtu. Senator PO apeluje do wszystkich polityków i mediów, aby nie nakręcać spirali nienawiści.
- Zadaniem polityków, osób zaufania publicznego, jest takie kształtowanie nastrojów w społeczeństwie, żeby nie dochodziło do powoływania się na symbole nazistowskie z żadnej strony. A czy prokuratura ma się tym zająć czy nie? To zdecyduje już sama prokuratura - dodał senator Tomasz Grodzki.
Kiedy Gazeta Polska umieściła na okładce wizerunek Donalda Tuska w mundurze Wehrmachtu poseł PO Jan Grabiec komentował to, jako przejaw walki politycznej, który sięga dna. Okładkę potępiło także wielu prawicowych publicystów.
W niedzielę podczas manifestacji żaden z jej organizatorów nie zareagował.
- Skąd pomysł na transparent? - Nie udzielam państwu wywiadu! - Nie uważa pan, że transparent jest zbyt ostry? - Do widzenia!
- To odczłowieczanie ludzi Prawa i Sprawiedliwości trwa już od dłuższego czasu, zostały przekroczone granice karne, bo porównywanie do skazanych na mocy prawa międzynarodowego, mówię tu o Procesie Norymberskim, zbrodniarzy wojennych jest naruszaniem dóbr
- Jeżeli mamy budować przyszłość Polski to możemy rozmawiać, możemy się spierać, ale odwoływanie się jednej czy drugiej strony do nazizmu jest absolutnie niedopuszczalne - podkreślił senator Grodzki.
Dodaj komentarz 7 komentarzy
Zaraz a to nie zwolennicy PIS i ich szmatławce z zamiłowaniem nie pokazują fotomontaże Tuska w mundurze SSmana? Wtedy to nie przekroczenie granic smaku jak i prawa??
Żeby nie było. Uważam, że i w jednym i drugim przypadku porównanie jest oburzające i świadczy o skrajnym braku wyczucia i zwyczajnie ograniczeniu umysłowym porównującego.
Warto by było rozszerzyć Prawo Godwina na komunikacje poza internetową myślę.
Lewactwo lubi posługiwać się kłamstwem i manipulacją. Tutaj mamy kolejny tego przykład.
LEWACKIE KOŁKI BOJĄ SIE O STOŁKI - I TO JEST HASŁO DNIA
No proszę - Kaczyński miał jednak rację!
Gen zdrady, donosicielstwa jest faktycznie dziedziczny...
Prawicowe robactwo zapomniało o tym, jak sami zrobili Tuska w mundurze Wermachtu.
NSDAP przeprowadziła w Niemczech taką samą demolkę Państwa jak robi teraz PiS.
Na niektóre osoby wystarczy spojrzeć, komentarz jest zbędny.
Ha ha a cóż to za ważne osobistości !