Adwokat podejrzanego o korupcję posła PO Stanisława Gawłowskiego złożył w sądzie zażalenie na decyzję o tymczasowym aresztowaniu - informuje rzecznik szczecińskiego Sądu Okręgowego.
Jak czytamy w przesłanym do naszej redakcji komunikacie Michała Tomali, ponieważ nie minęło siedem dni od orzeczenia o areszcie dla Gawłowskiego, wciąż mogą jeszcze wpłynąć zażalenia od samego podejrzanego bądź jego pełnomocników Romana Giertycha czy Rafała Wiecheckiego.
Jednocześnie rzecznik wyjaśnia, że teraz akta sprawy trafią z sądu rejonowego do okręgowego, który rozpatrzy sprawę. Termin rozprawy nie jest jeszcze znany, sędziowie będą dobierani losowo.
W środę drugi z obrońców - zawieszonego w obowiązkach - Sekretarza Generalnego PO, mecenas Rafał Wiechecki wysłał własne zażalenie na decyzję szczecińskiego sądu.
Także sam zainteresowany - poseł Stanisław Gawłowski - przekaże do sądu swoją wersję zażalenia. Będzie mógł to zrobić za pośrednictwem Służby Więziennej.
- Osoby, które są podejrzane i wobec których zastosowany jest tymczasowy areszt pozostają w dyspozycji prokuratury. Na każde przekazanie informacji czy też dokumentów wymagana jest zgoda organu prowadzącego. Dlatego podejrzany może to zrobić za pośrednictwem służby więziennej bądź dyrektora aresztu - tłumaczy mecenas Rafał Wiechecki.
Gawłowski jest podejrzany między innymi o korupcję - a sąd przychylił się do argumentów prokuratury, która obawiała się matactwa, jeżeli pozostanie na wolności. Prominentny polityk trafił do aresztu.
Jednocześnie rzecznik wyjaśnia, że teraz akta sprawy trafią z sądu rejonowego do okręgowego, który rozpatrzy sprawę. Termin rozprawy nie jest jeszcze znany, sędziowie będą dobierani losowo.
W środę drugi z obrońców - zawieszonego w obowiązkach - Sekretarza Generalnego PO, mecenas Rafał Wiechecki wysłał własne zażalenie na decyzję szczecińskiego sądu.
Także sam zainteresowany - poseł Stanisław Gawłowski - przekaże do sądu swoją wersję zażalenia. Będzie mógł to zrobić za pośrednictwem Służby Więziennej.
- Osoby, które są podejrzane i wobec których zastosowany jest tymczasowy areszt pozostają w dyspozycji prokuratury. Na każde przekazanie informacji czy też dokumentów wymagana jest zgoda organu prowadzącego. Dlatego podejrzany może to zrobić za pośrednictwem służby więziennej bądź dyrektora aresztu - tłumaczy mecenas Rafał Wiechecki.
Gawłowski jest podejrzany między innymi o korupcję - a sąd przychylił się do argumentów prokuratury, która obawiała się matactwa, jeżeli pozostanie na wolności. Prominentny polityk trafił do aresztu.