2250 złotych brutto - tyle od 1 stycznia przyszłego roku będzie wynosić płaca minimalna - zdecydował rząd. To oznacza wzrost o 150 zł, wcześniejsze propozycje oscylowały w granicach 120 złotych.
Związki zawodowe domagały się znacznie większej podwyżki. Najwyżej licytował OPZZ.
- Satysfakcjonująca byłaby kwota bliska połowie średniej krajowej - mówił w programie Radio Szczecin na Wieczór Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ. - Jako OPZZ postulowaliśmy wyższą kwotę 2380 złotych. Oczywiście cieszę się, że rząd dorzucił parę groszy do kwoty pierwotnie planowanej, bo nawet 30 zł dla pracownika, który ma niskie dochody, to jest jakaś kwota.
Jak mówiła dr hab. Aleksandra Grzesiuk z Wydziału Ekonomicznego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, podwyżka płacy minimalnej wpisuje się w działania prospołeczne. Nie bez znaczenia jest natomiast fakt, że znajdujemy się w okresie przedwyborczym.
- Pojawia się sporo obietnic i działań różnych grup, które będą dziś walczyły o głosy wyborców i będziemy mieli do czynienia z działaniem prowyborczym i prospołecznym - uważa Grzesiuk.
Zaproponowana przez rząd podwyżka oznacza dla pracownika realny wzrost płacy minimalnej o około 100 zł netto. Dziś minimalna pensja to 2100 złotych brutto. Rząd wprowadził minimalną stawkę godzinową przy umowach cywilno-prawnych, która także zostanie podniesiona. Wzrośnie ona z 13,70 złotych do 14,70 złotych.
- Satysfakcjonująca byłaby kwota bliska połowie średniej krajowej - mówił w programie Radio Szczecin na Wieczór Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ. - Jako OPZZ postulowaliśmy wyższą kwotę 2380 złotych. Oczywiście cieszę się, że rząd dorzucił parę groszy do kwoty pierwotnie planowanej, bo nawet 30 zł dla pracownika, który ma niskie dochody, to jest jakaś kwota.
Jak mówiła dr hab. Aleksandra Grzesiuk z Wydziału Ekonomicznego Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie, podwyżka płacy minimalnej wpisuje się w działania prospołeczne. Nie bez znaczenia jest natomiast fakt, że znajdujemy się w okresie przedwyborczym.
- Pojawia się sporo obietnic i działań różnych grup, które będą dziś walczyły o głosy wyborców i będziemy mieli do czynienia z działaniem prowyborczym i prospołecznym - uważa Grzesiuk.
Zaproponowana przez rząd podwyżka oznacza dla pracownika realny wzrost płacy minimalnej o około 100 zł netto. Dziś minimalna pensja to 2100 złotych brutto. Rząd wprowadził minimalną stawkę godzinową przy umowach cywilno-prawnych, która także zostanie podniesiona. Wzrośnie ona z 13,70 złotych do 14,70 złotych.
- Satysfakcjonująca byłaby kwota bliska połowie średniej krajowej - mówił w programie Radio Szczecin na Wieczór Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ.
Dodaj komentarz 8 komentarzy
Oczywiście ani słowa o tym, że dzięki tej podwyżce wiele tysięcy rodzin wypadnie z programu 500+ bo przekroczy kryterium dochodowe na pierwsze dziecko. Chociaż prędzej pracodawcy z powrotem uruchomią szarą strefę i te rodziny będą "bezrobotne".
Ale dla teoretycznego państwa PiS to korzyść, mniejsza dziura w budżecie.
Super. Same korzyści. Składki od przedsiębiorców w górę po raz kolejny. A że jeszcze się 500+ przy okazji ograniczy to też miło. Chociaż uczciwie mówiąc uważam że to akurat dobrze, w ogóle by 500+ znieśli w tej formie a zrobili w formie ulgi podatkowej od dochodu.
@Podpis W takim razie trzeba obciąć płacę minimalną o połowę. Rodziny będą dużo biedniejsze i na 500+ załapie się wtedy znacznie więcej dzieci :))))) Dziura budżetowa i tak jest już minimalna. Znowu pomieszałeś. Do Polski jako państwa teoretycznego przyznał się minister w rządzie Tuska. Ten sam, który mówił o inwestycjach rozwojowych rządu PO: "Ch...j, dupa i kamieni kupa”.
@Podpis mówili o tym na antenie, ale..... spokojnie będziesz mógł pożebrać w inny sposób jak tak liczysz na 500+
@Patriota (nie mylę się - wyborca komunistów z pis?) dziura budżetowa mała??? skąd masz te dane? w tv powiedzieli? .. :-D
a Polska będzie państwem teoretycznym dopóki będą wybierani kolejni złodzieje z lewego skrzydła pis=po
poza tym pojawia się kolejny problem, o czym was media nie informują ponieważ pisuary aby odzyskać część pieniędzy którą wrzucamy do wora ue, po cichutku już WPROWADZIŁA pierwsze tabuny islamistów do naszego kraju
czy wam się podoba czy nie kraj idzie na dno
pseudo podwyższenie płacy minimalnej jest miodem dla kretynów którzy nie mają pojęcia o ekonomii w skali makro - już nie pamiętam Pani (i chyba jeden Pan) mówiła że to chwilowo, z czasem i to bardzo krótkim zostanie to zniwelowane przez oczywisty wzrost cen
Jedyny realny wzrost dochodu to do cholery obniżenie podatków i danin państwowych!!! tylko to przemawia do nielicznych, bo taka wiedza
i rzygać mi się chce jak czytam roszczenia "daj" "należy mi się" "dostanę"...
od kiedy to dumny naród Polski stał się chwiejnym żebrakiem???
Bogactwo bierze się przede wszystkim z pracy! czasami pomaga "fart"! ale NIGDY z dotacji
kiedy to do was do cholery dotrze
Płaca minimalna to wymysł lewaków, którzy nic nie umieją a chcą zarabiać jak fachowcy. Bez tego wynalazku płace i ceny same by się uregulowały. 500+ to już wogóle jakiś debil wymyślił - dawanie pieniędzy za nic nierobienie (tak samo wszystkie zasiłki i zapomogi) sprawiają tylko, że rośnie inflacja i wszystkie pieniądze tracą na wartości, także te zarobione ciężką pracą. Ale cóż, wyborcy PiS mają problemy ze zrozumieniem znacznie prostszych rzeczy, co widać w komentarzach.
Wszyscy lamentują, ze zabiorą 500+ wraz z podwyżką płacy minimalnej. Ja osobiście się cieszę ponieważ jedyne co oferuje mi Państwo to wzrost płacy, oczywiście jest on śmiesznie mały ale zawsze. Co mają powiedzieć ludzie tacy jak ja, którzy od państwa nie dostają nic! Nie mam dzieci ( ze względów genetycznych) więc jestem wykluczona ze społeczeństwa, żadne dodatki mi się nie nalezą, dofinansowanie na mieszkanie również nie bo nie spełniam warunków, lub dostaje za mało punktów, bo nie mam gromady dzieci. I co w takiej sytuacji ma zrobić taki człowiek. Jeszcze są plany wprowadzenia "bykowego" na litość boską. No i nie wspomnę o darmowej komunikacji dla dzieci i młodzieży, jakim prawem? Płacę podatki, składki a nie dostaję nic a dzieciaki jeżdżą do szkoły za darmo, jak im się nawet książki nie chce otworzyć. Dlaczego ludzie dojeżdżający do pracy nie mają zniżek na komunikację. Jak miasto tak bardzo chce dopomóc to darmowe przejazdy uczniowie powinni mieć tylko na lini dojazdowej do szkoły, za resztę niech płaca rodzice którzy otrzymują zasiłek za zasiłkiem..... no, wylałam swoje żale, życzę miłego dnia :)
@ RaF Jak będziesz miał dzieci to zrozumiesz, że ich wychowanie to nie jest "nic nierobienie". O inflację się nie martw. Obecnie jest dwa razy niższa niż za PO-PSL.
@patriota wychowanie dzieci nigdy i nigdzie nie było opłacane przez państwo, bo żadnego państwa na to nie stać. A inflacja od początku rządów PiS wzrosła o ponad 4% - kiedy zaczynali była deflacja, czyli pieniądz ZYSKIWAŁ na wartości, około 1,6% (tak, efekt rządów PO-PSL). Teraz traci i to coraz szybciej.