Scenariusze koalicji w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego kreślili w "Kawiarence Politycznej" Radia Szczecin samorządowcy z regionu.
Koalicja będzie potrzebna, bo żadne z ugrupowań nie wprowadziło 16 radnych, by móc rządzić samodzielnie.
Polskie Stronnictwo Ludowe do współpracy z PiS-em zapraszała radna tej partii, Małgorzata Jacyna-Witt.
- Dla PSL-u o wiele lepsza byłaby koalicja z Prawem i Sprawiedliwością z prostej przyczyny: to są dwie partie konserwatywne - mówiła Jacyna-Witt.
Ale szef PSL w regionie - Jarosław Rzepa, propozycję odrzucał.
- PSL już kilka dni temu powiedziało, że niestety z partią antysamorządową, czyli z Prawem i Sprawiedliwością, w żadne koalicje nie wchodzimy - mówił Rzepa.
Dla SLD pierwszeństwo przy współpracy ma Koalicja Obywatelska, bo zdobyła najwięcej mandatów - tak mówił Dariusz Wieczorek.
- Jeżeli to będzie poważny projekt polityczny, my jesteśmy w stanie siąść do stołu i o tym rozmawiać. Ale na uczciwych, partnerskich zasadach. Jeżeli natomiast ma to być kupczenie jednym głosem, to my w coś takiego nie wchodzimy - mówił Wieczorek.
Andrzej Niedzielski z Koalicji Obywatelskiej mówił, że jego klub może współpracować ze wszystkimi.
- Koalicja Obywatelska ma tutaj możliwości koalicyjne zarówno z PSL-em, jak i Bezpartyjnymi, SLD i myślę, że teoretycznie z PiS-em - mówił Niedzielski.
Szerokiej koalicji chcą szukać też Bezpartyjni - zapowiadał Michał Przepiera.
- Nie zawsze ta polaryzacja jest dobra. Chociaż oczywiście każdy się musi w jakiś sposób wyróżniać. Dlatego być może ze strony Piotra Krzystka i nas jest ta chęć szerokiej współpracy - mówił Przepiera.
Koalicja Obywatelska zdobyła 13 mandatów do sejmiku, PiS 11, Bezpartyjni trzy, PSL dwa, a SLD jeden. Dlatego, aby utrzymać władzę z ostatniej kadencji, PO i PSL musiałoby przekonać jeszcze jednego radnego. Z kolei gdyby władze chciał przejąć PiS - przy wykluczeniu współpracy z PO - musiałby znaleźć przynajmniej dwóch koalicjantów.
Polskie Stronnictwo Ludowe do współpracy z PiS-em zapraszała radna tej partii, Małgorzata Jacyna-Witt.
- Dla PSL-u o wiele lepsza byłaby koalicja z Prawem i Sprawiedliwością z prostej przyczyny: to są dwie partie konserwatywne - mówiła Jacyna-Witt.
Ale szef PSL w regionie - Jarosław Rzepa, propozycję odrzucał.
- PSL już kilka dni temu powiedziało, że niestety z partią antysamorządową, czyli z Prawem i Sprawiedliwością, w żadne koalicje nie wchodzimy - mówił Rzepa.
Dla SLD pierwszeństwo przy współpracy ma Koalicja Obywatelska, bo zdobyła najwięcej mandatów - tak mówił Dariusz Wieczorek.
- Jeżeli to będzie poważny projekt polityczny, my jesteśmy w stanie siąść do stołu i o tym rozmawiać. Ale na uczciwych, partnerskich zasadach. Jeżeli natomiast ma to być kupczenie jednym głosem, to my w coś takiego nie wchodzimy - mówił Wieczorek.
Andrzej Niedzielski z Koalicji Obywatelskiej mówił, że jego klub może współpracować ze wszystkimi.
- Koalicja Obywatelska ma tutaj możliwości koalicyjne zarówno z PSL-em, jak i Bezpartyjnymi, SLD i myślę, że teoretycznie z PiS-em - mówił Niedzielski.
Szerokiej koalicji chcą szukać też Bezpartyjni - zapowiadał Michał Przepiera.
- Nie zawsze ta polaryzacja jest dobra. Chociaż oczywiście każdy się musi w jakiś sposób wyróżniać. Dlatego być może ze strony Piotra Krzystka i nas jest ta chęć szerokiej współpracy - mówił Przepiera.
Koalicja Obywatelska zdobyła 13 mandatów do sejmiku, PiS 11, Bezpartyjni trzy, PSL dwa, a SLD jeden. Dlatego, aby utrzymać władzę z ostatniej kadencji, PO i PSL musiałoby przekonać jeszcze jednego radnego. Z kolei gdyby władze chciał przejąć PiS - przy wykluczeniu współpracy z PO - musiałby znaleźć przynajmniej dwóch koalicjantów.