- Na początku nasza metoda została wyśmiana przez innych lekarzy, ale obroniły ją wyniki - tak o swoim nowym sposobie leczenia rozwarstwienia aorty mówią chirurdzy ze szpitala na szczecińskich Pomorzanach
Dzięki dobrym wynikom, lekarze opublikowali swoje badania w jednym z najważniejszych europejskich magazynów poświęconych chirurgii naczyniowej. Chociaż jak mówi dr n. med. Arkadiusz Kazimierczak początki były trudne. - To tak jak z każdą metodą. Pomysł był wyśmiany, później zwalczany przez ekspertów i dopiero metoda obroniła się sama przez wyniki które uzyskaliśmy po 2-3 latach. Teraz zacznie się toczyć śnieżna kula, czyli inne ośrodki zaczną używać tej metody - mówi Kazimierczak.
Profesor Piotr Gutowski dodaje, że ta metoda pozwoli na uratowanie wielu pacjentów. - Pacjenci byli leczeni zachowawczo. Dostawali tabletki na obniżenie ciśnienia i się czekało co będzie dalej. Jest duża statystyka, która pokazuje ile procent pacjentów umiera. Takie leczenie stopuje te sytuacje - mówi Gutowski.
Do tej pory żaden inny ośrodek na świecie nie zdecydował się na przeprowadzenie operacji tą metodą.