Patostreaming to bardzo groźne zjawisko: rodzice powinni bardziej się interesować tym, w jaki sposób ich dzieci używają internetu. Tak mówili goście audycji Radio Szczecin na Wieczór.
Jak wynika z badań prawie co drugie dziecko pomiędzy 12 a 15 rokiem życia oglądało, jak w sieci nadawane są na żywo relacje np. z awantur domowych czy alkoholowych libacji. Dlaczego tak się dzieje? Zdaniem psycholog, dr hab. Sławomiry Anny Gruszewskiej, to wynik poczucia bezkarności.
- To pewnego rodzaju sytuacja, w którą można wejść, można ją oglądać, jak gdyby dotykać - bo to jest przestrzeń wirtualna - zupełnie bezkarnie, bez konsekwencji. Tak się przynajmniej wydaje młodemu człowiekowi - oceniła dr Gruszewska.
Patostreamerzy otrzymują od swoich widzów pieniądze. Niektórzy z nich mają wielomilionową widownię i zarabiają dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie.
Wojciech Kardyś, specjalista w zakresie komunikacji w internecie walczy z patostreamem. Jak mówi, przez to spotyka się z hejtem nawet ze strony uczniów podstawówki. Jego zdaniem, w walce z patostreamerami pomoże tylko zdecydowanie działanie.
- Jeżeli nasłalibyśmy skarbówkę na patostreamerów, to jestem przekonany, że oni pieniądze z patostreamów mają nieopodatkowane. A drugi pomysł, to edukacja. Może nie tylko poprzez nauczycieli informatyki, ale też współczesnych autorytetów, czyli influencerów - zaznaczył Wojciech Kardyś.
W październiku 2018 Rzecznik Praw Obywatelskich powołał "okrągły stół" do walki z patotreściami w internecie.
- To pewnego rodzaju sytuacja, w którą można wejść, można ją oglądać, jak gdyby dotykać - bo to jest przestrzeń wirtualna - zupełnie bezkarnie, bez konsekwencji. Tak się przynajmniej wydaje młodemu człowiekowi - oceniła dr Gruszewska.
Patostreamerzy otrzymują od swoich widzów pieniądze. Niektórzy z nich mają wielomilionową widownię i zarabiają dziesiątki tysięcy złotych miesięcznie.
Wojciech Kardyś, specjalista w zakresie komunikacji w internecie walczy z patostreamem. Jak mówi, przez to spotyka się z hejtem nawet ze strony uczniów podstawówki. Jego zdaniem, w walce z patostreamerami pomoże tylko zdecydowanie działanie.
- Jeżeli nasłalibyśmy skarbówkę na patostreamerów, to jestem przekonany, że oni pieniądze z patostreamów mają nieopodatkowane. A drugi pomysł, to edukacja. Może nie tylko poprzez nauczycieli informatyki, ale też współczesnych autorytetów, czyli influencerów - zaznaczył Wojciech Kardyś.
W październiku 2018 Rzecznik Praw Obywatelskich powołał "okrągły stół" do walki z patotreściami w internecie.
- To pewnego rodzaju sytuacja, w którą można wejść, można ją oglądać, jak gdyby dotykać - bo to jest przestrzeń wirtualna - zupełnie bezkarnie, bez konsekwencji. Tak się przynajmniej wydaje młodemu człowiekowi - oceniła dr Gruszewska.