W przewrocie majowym ginie marszałek Józef Piłsudski, a władzę przejmuje generał Gustaw Orlicz-Dreszer. Modernizuje armię, Polska zawiera sojusze z państwami Europy Środkowowschodniej. W konsekwencji wygrywamy wojnę z Niemcami....
To fabuła książki „Armia Orlicza-Dreszera” z gatunku political-fiction napisana przez szczecińskiego pisarza i dziennikarza - Ryszarda Miączyńskiego.
- Wtedy Europa i świat byłyby zupełnie inne. Polska byłaby Rzeczpospolitą federacyjną wielu narodów, w której zgodnie żyliby Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Żydzi, a nawet Niemcy i Rosjanie. Byśmy dorównali krajom zachodnioeuropejskim; Francji, Niemcom, Anglii już nie mówiąc o Hiszpanii..., tamte kraje byśmy przegonili prawdopodobnie - przekonywał pisarz.
Według Ryszarda Miączyńskiego generał Gustaw Orlicz-Dreszer - dzięki wybitnym zdolnościom - mógł zmienić historię międzywojnia.
Książka czeka na wydanie. Autor zbiera pieniądze na jej publikację. Zbiórkę można wesprzeć na stronie internetowej.
- Wtedy Europa i świat byłyby zupełnie inne. Polska byłaby Rzeczpospolitą federacyjną wielu narodów, w której zgodnie żyliby Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Żydzi, a nawet Niemcy i Rosjanie. Byśmy dorównali krajom zachodnioeuropejskim; Francji, Niemcom, Anglii już nie mówiąc o Hiszpanii..., tamte kraje byśmy przegonili prawdopodobnie - przekonywał pisarz.
Według Ryszarda Miączyńskiego generał Gustaw Orlicz-Dreszer - dzięki wybitnym zdolnościom - mógł zmienić historię międzywojnia.
- To był bardzo zdolny generał. Gdyby w tamtej sytuacji, hipotetycznie, Piłsudski by zginął to Orlicz-Dreszer miał szansę na władzę. Mieliśmy rzeczywiście dobrą armię, jak na warunku wojenne: szóstą w Europie, tylko ona nie prowadziła wojny manewrowej, ale rozproszoną, to Rydz-Śmigły ją rozproszył... - analizował.
Książka czeka na wydanie. Autor zbiera pieniądze na jej publikację. Zbiórkę można wesprzeć na stronie internetowej.