Akrobacje na obręczach i skoki z trampolin - tak dzieci pod okiem ekspertów z Cyrku Zodiak zakończyły warsztaty cyrkowe. W piątek na tyłach Kościoła Rzymskokatolickiego pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła w szczecińskich Podjuchach zaprezentowali efekty pracy swoim rodzicom.
Nie zabrakło ewolucji w powietrzu i magicznych sztuczek.
- Przygotowywaliśmy się tydzień. Najtrudniejsze były koła, chusty i szczudła. A dla mnie szczudła i koła. Nie było tremy. Nie myślałem w ogóle o stresie - mówili uczestnicy warsztatów.
- Zwierząt nie było. Nasz cyrk nie ma zwierząt poza mną jednym, czyli Pawłem Królikiem. Cyrk to kunszt ludzi, a nie zwierząt - powiedział Paweł Królik z Cyrku Zodiak.
Warsztaty trwały od poniedziałku. Zorganizowało je Stowarzyszenie Prawy Brzeg Kultury.
- Przygotowywaliśmy się tydzień. Najtrudniejsze były koła, chusty i szczudła. A dla mnie szczudła i koła. Nie było tremy. Nie myślałem w ogóle o stresie - mówili uczestnicy warsztatów.
- Zwierząt nie było. Nasz cyrk nie ma zwierząt poza mną jednym, czyli Pawłem Królikiem. Cyrk to kunszt ludzi, a nie zwierząt - powiedział Paweł Królik z Cyrku Zodiak.
Warsztaty trwały od poniedziałku. Zorganizowało je Stowarzyszenie Prawy Brzeg Kultury.