Kłopoty, jakie przez lata były w marinie Trzebież, doprowadziły jacht do opłakanego stanu. Teraz kupiła go Fundacja Klasycznych Jachtów.
Chcemy go uratować - mówią Anna Petrykowska i Marcin Wagiel z fundacji.
- Zrobiliśmy oględziny bez podniesienia go z wody, więc pewne rzeczy zostają jeszcze tajemnicą. Właściwie jakiś tam obraz wstępny jego stanu technicznego mamy - mówi Petrykowska.
- Chcielibyśmy bardzo, żeby to się zamknęło w najwyżej dwóch latach. W początkowej fazie swojego remontu, czyli podczas prac kadłubowych, będzie stał nadal w Trzebieży. Chcielibyśmy żeby ten jacht jak najszybciej wrócił na oceany - mówi Wagiel.
Podczas remontu w marinie Trzebież będą organizowane warsztaty szkutnicze dla żeglarzy. W planach "Śmiały" za dwa lata ma wyruszyć w rejs sentymentalny dookoła Ameryki Południowej.