30 lat temu Niemiecka Republika Demokratyczna otworzyła swoje granice z Republiką Federalną Niemiec. Także te w Berlinie. Na miejscu wydarzenia śledził szczeciński fotoreporter Jerzy Undro.
- Jest tłum, wszyscy się pchają pod ten Mur. Dochodzimy od strony zachodniej, widzimy Bramę Brandenburską, a na Murze stoją całe szeregi pograniczników, stoją oni bez broni. Pod Murem tłum młodych ludzi z różnymi narzędziami - młoty, jakieś rury, drabiny, flagi oczywiście. W pewnym momencie wyłamano fragment Muru, bo on z takich prefabrykatów betonowych był zrobiony. Atmosfera była dosyć dziwna, NRDowcy weszli w ten połamany Mur i... nic się nie dzieje - opowiadał Undro.
Jerzy Undro był gościem "Aktywnej Soboty", w programie opowiedział również jak obalenie Muru przetrwały dżinsy z "Odry", kto częstował pod Murem czekoladą i dlaczego za eskapadę do Berlina mógł zostać zwolniony z pracy.
Zapraszamy do wysłuchania załączonego fragmentu książki "Upadek Muru Berlińskiego" Jeana-Marca Gonina i Oliviera Gueza oraz oryginalnych fragmentów konferencji prasowej, która obaliła Mur. Materiał czyta Przemysław Szymańczyk.