Cztery miliony złotych ma kosztować odbudowa promenady w Trzebieży.
Ponad połowę tej kwoty gmina Police będzie musiała dołożyć z własnego budżetu, gdyż ubezpieczyciel przekaże jedynie 1 milion 700 tysięcy złotych. Obecnie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się jej odbudowa.
Przypomnijmy, że pomost na Zalewem Szczecińskim w Trzebieży podpaliło dwóch mężczyzn. Zostali zatrzymani już kilka godzin po tym zdarzeniu na podstawie zapisu kamery monitoringu miejskiego. Uchwyciła ona przestępców na gorącym uczynku, gdy wylewali benzynę na plastikowy pomost.
Prokuratura skierowała do sądu przeciwko nim akt oskarżenia. Sprawcom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że pomost na Zalewem Szczecińskim w Trzebieży podpaliło dwóch mężczyzn. Zostali zatrzymani już kilka godzin po tym zdarzeniu na podstawie zapisu kamery monitoringu miejskiego. Uchwyciła ona przestępców na gorącym uczynku, gdy wylewali benzynę na plastikowy pomost.
Prokuratura skierowała do sądu przeciwko nim akt oskarżenia. Sprawcom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Po pierwsze: Dlaczego ubezpieczyciel nie wypłacił całej kwoty? Czy ubezpieczenie było złe i czy w związku z tym osoba która je wybrała poniesie stosowne konsekwencje za niegospodarność, czy należy się odwołać od tej decyzji? Po drugie: Czy gmina wystąpi do tych dwóch kretynów o odszkodowanie z tytułu utraty wpływów przez zniszczenie atrakcji turystycznej? Po trzecie: w jakim ja świecie żyje? Już powinni im majątki zlicytować na rzecz odbudowy tego co zniszczyli.
Jeszcze jedna sprawa: Ubezpieczyciel wycenił wartość obiektu i na tej podstawie dokonał wypłaty. Moje pytanie brzmi: Skoro taka jest rynkowa wartość inwestycji to jakim cudem kosztowała 4 miliony i kto przytulił resztę?
Po pierwsze proszę, aby Pan nie obrażał tych osób.
A ta cała promenada to jeden wielki przekręt, ja się cieszę że jej nie ma, ponieważ to była porażka, idąc po promenadzie widok na zalew zaslanialy trzciny, a gdy ktoś chciał usiąść i odpocząć to go robale komary i inne dziadostwo żywcem by zjadlo. Niech ktoś wkoncu zajmie się burmistrzem i innymi z jego paczki, robią wszystko aby jak najwięcej ukrecic
Pozatym materiał w miejscu publicznym o wysokim natężeniu ruchu (sezon letni) powinien spełniać jakieś normy przeciwpożarowe, a nie palić się jak zapałki.