Skutki tego odczuwamy do dziś, gdy np. komentarze pod artykułami o marszach pamięci Żołnierzy Wyklętych piszą osoby, które wychowywały się w rodzinach takich oprawców, więc mają specyficzne postrzeganie Polski. Niestety, takie osoby również funkcjonują w dzisiejszej polityce...

Uwielbiam jak dzielisz wszystkich ludzi na "my" i "wy". Zupełnie jak prominentni działacze Twojej ukochanej partii. Też robią wszystko żeby dzielić ludzi na lepszy i gorszy sort. A co do Wyklętych, to ja byłby za tym żeby ich historia była przekazana rzetelnie, bez wybielania i naginania faktów.

Żenujące,że w czasach kiedy można było pomóc wyklętym, odważnych było bardzo mało, a teraz chmary nadgorliwych politycznych karierowiczów...

Jeszcze raz się zapytam- zbrodni w Dubinkach nie było? A co do karierowiczów to chyba więcej jest takich którzy chcą zbić swój kapitał na bezrefleksyjnym wychwalaniu Wyklętych.

Choćby sędzie Kryże! Jakby zbieżne nazwisko z członkiem PIS! Nieprawdaż?

IPN stworzył inna kategorię Żołnerzy Wyklętych. To znaczy tych, co zginęli na Wale Pomorskim, Tych co zginęli pod Siekierkami, Tych co zdobywali Berlin. Kto uczci Pamieć tych Żołnierzy Wyklętych którzy pokonali faszystów?