Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Mateusz Morawiecki. Fot. Kancelaria Sejmu
Mateusz Morawiecki. Fot. Kancelaria Sejmu
Były premier, poseł Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki zrzekł się immunitetu - dowiedziało się Polskie Radio. Pismo w tej sprawie dotarło do marszałka Sejmu.
Polityk stwierdził nim, że zarzuty wobec niego są "bezpodstawne i politycznie motywowane", a prokuraturę nazwał "przejętą nielegalnie i kierowaną przez powołanych bezprawnie nominatów Donalda Tuska". Mateusz Morawiecki zadeklarował, że wszystkie jego decyzje w okresie pełnienia urzędu premiera "były podyktowane wolą działania w zgodzie z Konstytucją RP i w interesie Rzeczypospolitej, w tym w szczególności z obowiązkiem ochrony życia i zdrowia obywateli oraz zapewnienia im możliwości realizacji konstytucyjnych uprawnień do demokratycznego wyboru Prezydenta RP".

Były premier dodał, że przed wymiarem sprawiedliwości zamierza "obnażyć działania ludzi i partii tworzących dziś koalicję rządową, dążących wówczas za wszelką cenę do zablokowania wyborów w konstytucyjnym terminie - tylko po to, aby w wyborach tych mógł zostać wystawiony Rafał Trzaskowski".

Poseł PSL-u Adam Orliński nazwał decyzję byłego premiera słuszną. Dodał, że Mateusz Morawiecki "podszedł do sprawy racjonalnie". - Myślę, że wszyscy oczekiwali takiej decyzji, ponieważ pan premier Morawiecki i jego obóz polityczny bardzo często mówili, że jeżeli ktoś postępuje prawidłowo, to nie ma się czego obawiać i musi udowodnić swoją niewinność przed sądem, bo jest przecież domniemanie niewinności. Myślę, że pan premier Morawiecki chce uniknąć całego tego spektaklu, który tutaj by się odbywał w Sejmie - powiedział Orliński.

Według posła PiS Zbigniewa Boguckiego, swoją decyzją Mateusz Morawiecki chce obnażyć działania obecnie rządzącej koalicji w roku 2020. Jego zdaniem, politycy ówczesnej opozycji chcieli zablokować wybory w konstytucyjnym terminie.

- Pan premier Morawiecki podjął swoją decyzję bardzo jasną, czytelną, klarowną, niebudzącą żadnych wątpliwości. To jest pewna odpowiedź na ten amok rozliczeń, który jest w obozie dzisiejszej patowładzy. Oni nie zajmują się właściwie niczym innym poza ściganiem swoich politycznych przeciwników - stwierdził Bogucki.

Po sprawdzeniu pod względem formalnym trafi do komisji regulaminowej. Jej posiedzenie jest zaplanowane na jutro na jedenastą. Jeśli sejmowi prawnicy zdążą z oceną poprawności wniosku byłego premiera, komisja będzie go mogła zaopiniować. Jeżeli nie będzie zastrzeżeń, przekaże swoją opinię marszałkowi Sejmu, a ten prokuraturze, która wniosła o uchylenie immunitetu posła Prawa i Sprawiedliwości. Nie będzie wówczas potrzeby głosowania na sali plenarnej.

Chodzi o sprawę wyborów kopertowych z 2020 roku. W ocenie zespołu prokuratorów Mateusz Morawiecki jako premier Polski mógł popełnić przestępstwo przekroczenia uprawnień, co grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Zdaniem śledczych Mateusz Morawiecki bez podstawy prawnej polecił Poczcie Polskiej podjęcie czynności zmierzających do przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym w maju 2020 roku.

Edycja tekstu: Joanna Chajdas, Piotr Kołodziejski
Poseł PSL-u Adam Orliński nazwał decyzję byłego premiera słuszną. Dodał, że Mateusz Morawiecki "podszedł do sprawy racjonalnie".
Według posła PiS Zbigniewa Boguckiego, swoją decyzją Mateusz Morawiecki chce obnażyć działania obecnie rządzącej koalicji w roku 2020. Jego zdaniem, politycy ówczesnej opozycji chcieli zablokować wybory w konstytucyjnym terminie.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty