To wyjątkowa sytuacja, ale robimy wszystko, aby zakład funkcjonował normalnie - mówi prezes zarządu Stoczni Szczecińskiej Marek Opowicz.
Firma kontynuuje wszystkie prace z zachowaniem wymaganych obecnie procedur bezpieczeństwa - dodaje prezes stoczni. - Tam, gdzie było to możliwe wprowadziliśmy pracę zdalną, rotacyjną. Zmieniliśmy ciągi komunikacyjne i jeszcze je zmieniamy. Robimy to w porozumieniu z naszymi najemcami, wydaliśmy również płyn odkażający, maseczki, termometry, za pomocą których bada się temperaturę pracowników przy wejściu na teren stoczni. Wszystkich pracowników i kontrahentów.
- Dbamy o to, by każda z firm wynajmujących infrastrukturę stoczniową prowadziła produkcję bez zakłóceń - dodaje Opowicz. - Każda z firm kontynuuje procesy, kontrakty, które zawarła jakiś czas temu. Dostarczamy infrastruktury, usług. Na przykład dla jednej z firm najemców postawiliśmy na wodzie statek rybacki około 162 ton i długości 24 metrów.
Część stoczniowych hal wynajmuje obecnie kilkadziesiąt firm prywatnych z branży okrętowej i stalowej. Zatrudniają one ok. 1500 pracowników. Prawie połowę obrotów stoczni w ubiegłym roku stanowiły usługi dla najemców terenów stoczniowych.
- Dbamy o to, by każda z firm wynajmujących infrastrukturę stoczniową prowadziła produkcję bez zakłóceń - dodaje Opowicz. - Każda z firm kontynuuje procesy, kontrakty, które zawarła jakiś czas temu. Dostarczamy infrastruktury, usług. Na przykład dla jednej z firm najemców postawiliśmy na wodzie statek rybacki około 162 ton i długości 24 metrów.
Część stoczniowych hal wynajmuje obecnie kilkadziesiąt firm prywatnych z branży okrętowej i stalowej. Zatrudniają one ok. 1500 pracowników. Prawie połowę obrotów stoczni w ubiegłym roku stanowiły usługi dla najemców terenów stoczniowych.
Firma kontynuuje wszystkie prace z zachowaniem wymaganych obecnie procedur bezpieczeństwa - dodaje prezes stoczni.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Firma kontynuuje wszystkie prace, czyli pisowcy biorą dalej kasę z nieistniejącej firmy, która nic nie robi i biznes się kręci (Nie wiem jakim prawem roszczą sobie prawo własności do terenów, które zostały częściowo sprzedane firmom, które teraz tam się mieszczą, ale w państwie absurdu i bezprawia, gdzie zarządzającym jest pinokio, reprezentuje je długopis, a całym tym cyrkiem zarządza emeryt, którego jedyną bliską rodziną jest kot i wymyśla kolejne absurdy prawne, które później będąc przy władzy nie jest w stanie zrealizować i okazują się pustymi słowami, wszystko jest możliwe dzięki tubie propagandowej i nic poza tym.
Tylko statków jak nie było tak nie ma i kto wie kiedy będą ?
czy to prawda, że ta "Stocznia" zatrudnia więcej prezesów i sekretarek niż spawaczy ???
@Jan Nowak - nieprawda! Stocznia zatrudnia więcej "zarządzających" majątkiem niż sekretarek i dyrektorów :)
@Jan z Czarnolasu - "zarządzający majątkiem" ???
a cóż to za (nowo)twór w strukturach dojenia państwa przez PiSowskich pasożytów ???