- To wyglądało na zorganizowaną akcję. Apelujemy o fair play i zwracam się bezpośrednio do moich kolegów, dawnych radnych a teraz parlamentarzystów o to, żeby zaapelowali do swojego elektoratu, żeby nie niszczyć banerów. My tych banerów nie będziemy niszczyć i do swojego elektoratu o to apelujemy - mówi Szałabawka.
O incydentach powiadomiono policję. Banery były rozdzierane, malowane farbami - mówi radna PiS Agnieszka Kurzawa.
- Mamy do przykłady ze Szczecina, z powiatu gryfickiego, ze Stargardu. Jest to działanie na dość dużą skalę. Co kampanię mamy do czynienia z takimi działaniami. Chcemy zaapelować do kontrkandydatów prezydenta Andrzeja Dudy, aby skupili się na merytorycznej walce w tym wyścigu. Żeby takie działania się nie pojawiały w naszej przestrzeni publicznej - mówi Kurzawa.
Podobne sytuacje miały miejsce w poprzednich wyborach - twierdzą politycy Prawa i Sprawiedliwości. Kilku sprawców niszczenia banerów wyborczych ujęła policja.
4 komentarze
Chamska hołota - to chyba trafne określenie sprawców tej nieczystej "walki" politycznej?
Taką uczciwą jak w sejmie ?
A ja się pytam w jakim celu technicy policyjni nagrywali w dniu wczorajszym ludzi którzy podpisywali listę poparcia dla Trzaskowskiego ??? Dlaczego z pieniędzy podatników wykonuje się takie operacje ?
A może to społeczeństwo demonstruje niechęć do kandydata?