Ratownik, ogólnodostępne pole namiotowe i czysta plaża - tym kusi turystów kąpielisko nad jeziorem Strzeszowskim w gminie Trzcińsko-Zdrój. To luksus, bo wiele gmin ze względu na dodatkowe wymagania związane z epidemią zrezygnowało w tym sezonie z kąpielisk.
To jedyne strzeżone kąpielisko w powiecie gryfińskim. Jak podkreśla Bartłomiej Wróbel, burmistrz Trzcińska-Zdroju, gmina mimo dodatkowych obostrzeń nie zrezygnowała z ratownika.
- Chcieliśmy, żeby nasza gmina dała też coś ludziom. Ludzie nie wyjechali, ograniczone są możliwości wyjazdu na wakacje. Przestrzegamy wszystkich wytycznych - mówi Wróbel.
Gmina w umowie nałożyła na ratowników dodatkowe obowiązki. Muszą nie tylko dbać o bezpieczeństwo w wodzie, ale i o przestrzeganie zasad związanych z koronawirusem.
- Staramy się informować ludzi o tym, żeby siedzieli w odstępach między sobą, zwracamy uwagę i przypominamy, by dezynfekować ręce - dodaje ratownik ze Strzeszowa, Michał Adamski.
Mimo niekoniecznie letniej pogody, w Strzeszowie biwakują urlopowicze. Tak jak Jolanta Wolicka, która przyjechała tu na dwa tygodnie z rodziną.
- Dzisiaj się kąpali, wczoraj się kąpali, zimno jest, tak, że tylko dwie minuty i pod ręcznik - mówi. - Podoba mi się tutaj, bo jak wchodzę do wody, to nie ma wodorostów, czyściutka woda - dodaje jedno z dzieci.
Kąpielisko jest czynne codziennie w godz. 10-18.
Informacje na temat wszystkich kąpielisk w regionie można znaleźć w serwisie kąpieliskowym na stronach Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
- Chcieliśmy, żeby nasza gmina dała też coś ludziom. Ludzie nie wyjechali, ograniczone są możliwości wyjazdu na wakacje. Przestrzegamy wszystkich wytycznych - mówi Wróbel.
Gmina w umowie nałożyła na ratowników dodatkowe obowiązki. Muszą nie tylko dbać o bezpieczeństwo w wodzie, ale i o przestrzeganie zasad związanych z koronawirusem.
- Staramy się informować ludzi o tym, żeby siedzieli w odstępach między sobą, zwracamy uwagę i przypominamy, by dezynfekować ręce - dodaje ratownik ze Strzeszowa, Michał Adamski.
Mimo niekoniecznie letniej pogody, w Strzeszowie biwakują urlopowicze. Tak jak Jolanta Wolicka, która przyjechała tu na dwa tygodnie z rodziną.
- Dzisiaj się kąpali, wczoraj się kąpali, zimno jest, tak, że tylko dwie minuty i pod ręcznik - mówi. - Podoba mi się tutaj, bo jak wchodzę do wody, to nie ma wodorostów, czyściutka woda - dodaje jedno z dzieci.
Kąpielisko jest czynne codziennie w godz. 10-18.
Informacje na temat wszystkich kąpielisk w regionie można znaleźć w serwisie kąpieliskowym na stronach Głównego Inspektoratu Sanitarnego.