- Mam sygnały od wielu mężczyzn z Goleniowa i z okolic, że będą np. ojcowie z synami. To jest też fajne. Myślę, że nie wypadniemy słabo na tle Krakowa, Warszawy i Częstochowy - mówi ks. Sorkowicz.
Obecność gwarantuje licealista Wiktor Kiszko.
- Mężczyzna może walczyć i modlić się różańcem za swoją rodzinę. Właściwie to jest przepiękna idea. Usłyszałem, że jest w Goleniowie, to od razu wiedziałem, że sto procent na to pójdę - mówi Kiszko.
Wierni w Goleniowie zorganizowali "Męski różaniec", bo do tej pory część z nich musiała dojeżdżać do Szczecina, gdzie taka modlitwa pierwszy raz odbyła się dokładnie rok temu i odbywa się cyklicznie w każdą pierwszą sobotę miesiąca.