Pomimo wprowadzonego lockdownu Niemcy nie mogą obniżyć fali zakażeń koronawirusem.
Według Instytutu Roberta Kocha do piątku zaszczepiono w Niemczech prawie czterysta osiemdziesiąt tysięcy obywateli. Rzecznik prasowy federalnego ministerstwa zdrowia poinformował, że Europejska Agencja Leków zdecydowała, iż od dziś z jednej buteleczki szczepionki można pozyskiwać sześć, a nie jak dotychczas zalecał producent - pięć dawek
szczepionki.
Pomimo wielu słów krytyki płynącej przede wszystkim od przedstawicieli branży turystycznej i handlowej, Steffen Seibert na dzisiejszej konferencji prasowej bronił rządowej strategii szczepień, oraz decyzji o przedłużeniu i zaostrzeniu lockdownu. "Mamy do czynienia z mutacją wirusa. W Irlandii, w Wielkiej Brytanii atakuje on ekstremalnie i rośnie ilość zakażeń. Naszym najważniejszym celem jest powstrzymać tego
wirusa" - powiedział rzecznik rządu Angeli Merkel.
Premier Turyngii Bodo Ramelow idzie jeszcze dalej, twierdząc, że tylko zaostrzenie lockdownu i zamknięcie całej niemieckiej gospodarki wyhamuje pandemię.