Zwracam się do braci narodu ukraińskiego, idziemy ze słowem pociechy, nie jesteście sami, modlimy się za was i udzielimy wam potrzebnej pomocy - powiedział w orędziu abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński.
Arcybiskup wezwał wiernych do wielkiego duchowego wsparcia i modlitwy za cierpiących w wynik wojny na Ukrainie.
- Szczególna intencja modlitwy musi dotykać wszystkich, którzy bezpośrednio cierpią. Może już utracili kogoś bliskiego, może już miejsce, gdzie pracowali, albo gdzie mieszkali, zostało zaatakowane. A może po prostu cierpią lęk, przerażenie, panikę... Trzeba się nam modlić, by zdążyli przyjąć pomoc, która na nich czeka - mówił.
Arcybiskup Dzięga prosi także wiernych Kościoła o wsparcie materialne dla narodu ukraińskiego.
- Jako wspólnoty i środowiska Kościoła katolickiego chcemy się w to wszystko włączyć bezpośrednio przez Caritas. Ale szukamy też otwartości dodatkowej; w miejscach naszego zamieszkania, może w parafiach, może w innych środowiskach. Tu wszystkie pomysły są dobrze widziane - podkreślił arcybiskup.
Metropolita szczecińsko-kamieński dodał, że choć nie ma usprawiedliwienia dla "siewców śmierci", którzy najechali na Ukrainę, to trzeba się także modlić o nawrócenie dla nich i powrócenia na drogę pokoju.
- Szczególna intencja modlitwy musi dotykać wszystkich, którzy bezpośrednio cierpią. Może już utracili kogoś bliskiego, może już miejsce, gdzie pracowali, albo gdzie mieszkali, zostało zaatakowane. A może po prostu cierpią lęk, przerażenie, panikę... Trzeba się nam modlić, by zdążyli przyjąć pomoc, która na nich czeka - mówił.
Arcybiskup Dzięga prosi także wiernych Kościoła o wsparcie materialne dla narodu ukraińskiego.
- Jako wspólnoty i środowiska Kościoła katolickiego chcemy się w to wszystko włączyć bezpośrednio przez Caritas. Ale szukamy też otwartości dodatkowej; w miejscach naszego zamieszkania, może w parafiach, może w innych środowiskach. Tu wszystkie pomysły są dobrze widziane - podkreślił arcybiskup.
Metropolita szczecińsko-kamieński dodał, że choć nie ma usprawiedliwienia dla "siewców śmierci", którzy najechali na Ukrainę, to trzeba się także modlić o nawrócenie dla nich i powrócenia na drogę pokoju.
- Szczególna intencja modlitwy musi dotykać wszystkich, którzy bezpośrednio cierpią. Może już utracili kogoś bliskiego, może już miejsce, gdzie pracowali, albo gdzie mieszkali, zostało zaatakowane. A może po prostu cierpią lęk, przerażenie, panikę... Trzeba się nam modlić, by zdążyli przyjąć pomoc, która na nich czeka - mówił.