Prokuratura stwierdziła, że Artur Trzeciakowski nie złamał prawa i umorzyła prawomocnie postępowanie.
Zarzuty dotyczyły zatrudniania kancelarii prawnych, gdy Trzeciakowski był w zarządzie Katowickiego Holdingu Węglowego.
- Umorzenie nie jest z powodu braku dowodów tylko powołuje się na artykuł Kodeksu karnego, który mówi o braku znamion przestępstwa. Prokurator nie stwierdził w moim działaniu żadnych czynów zabronionych w związku z czym nie toczą się przeciwko mnie żadne postępowania - podkreślił.
Trzeciakowski zapowiedział, że złoży pozew przeciwko pełnomocnikowi marszałka województwa zachodniopomorskiego do spraw gospodarki morskiej, który na komisji sejmowej opowiadał o postępowaniu prokuratury mimo, iż było ono zakończone.
- W lutym podałem publicznie informację, że postępowanie z 2019 roku zostało prawomocnym orzeczeniem sądu zakończone, poinformował posłów, że na tym Trzeciakowskim ciążą co chwila jakieś zarzuty - dodał.
Po ujawnieniu, że prokuratura prowadzi postępowanie przeciwko Arturowi Trzeciakowskiemu stracił on stanowisko prezesa stoczni Gryfia.
- Umorzenie nie jest z powodu braku dowodów tylko powołuje się na artykuł Kodeksu karnego, który mówi o braku znamion przestępstwa. Prokurator nie stwierdził w moim działaniu żadnych czynów zabronionych w związku z czym nie toczą się przeciwko mnie żadne postępowania - podkreślił.
Trzeciakowski zapowiedział, że złoży pozew przeciwko pełnomocnikowi marszałka województwa zachodniopomorskiego do spraw gospodarki morskiej, który na komisji sejmowej opowiadał o postępowaniu prokuratury mimo, iż było ono zakończone.
- W lutym podałem publicznie informację, że postępowanie z 2019 roku zostało prawomocnym orzeczeniem sądu zakończone, poinformował posłów, że na tym Trzeciakowskim ciążą co chwila jakieś zarzuty - dodał.
Po ujawnieniu, że prokuratura prowadzi postępowanie przeciwko Arturowi Trzeciakowskiemu stracił on stanowisko prezesa stoczni Gryfia.