Trzy promy należące do Polskiej Żeglugi Bałtyckiej wyremontowała w tym roku Morska Stocznia Remontowa Gryfia.
W tej chwili na doku stoi "Baltivia" - mówi Artur Trzeciakowski, dyrektor generalny MSR Gryfia.
- To są typowe remonty klasowe, czyli cała konserwacja, malowanie jednostki, przeglądy zaworów. Wszystko to, co jest zapisane przez klasyfikatora, co jest niezbędne do uzyskania papierów na kolejne 5 lat - mówi Trzeciakowski.
Wszystkie promy były dokowane.
- To jest też taka rzecz, na którą warto zwrócić uwagę. Ponieważ były dyskusje dotyczące stoczni w Świnoujściu, że to jest najlepsza lokalizacja itd. Zwracam uwagę, że żaden z naszych promów wychodzących ze Świnoujścia, nigdy nie były tam dokowane. Dlatego, że jedynym dokiem w Zachodniopomorskiem, który jest w stanie przyjąć te promy, bez względu na to czy PŻB, Unity Line czy Euroafrica, to jest dok nr 5 w Szczecinie - mówi dyrektor generalny MSR Gryfia.
Gryfia przeprowadza rocznie około 150 remontów statków. Dok numer 5 - największy w stoczni - ma nośność 17 tysięcy ton.
- To są typowe remonty klasowe, czyli cała konserwacja, malowanie jednostki, przeglądy zaworów. Wszystko to, co jest zapisane przez klasyfikatora, co jest niezbędne do uzyskania papierów na kolejne 5 lat - mówi Trzeciakowski.
Wszystkie promy były dokowane.
- To jest też taka rzecz, na którą warto zwrócić uwagę. Ponieważ były dyskusje dotyczące stoczni w Świnoujściu, że to jest najlepsza lokalizacja itd. Zwracam uwagę, że żaden z naszych promów wychodzących ze Świnoujścia, nigdy nie były tam dokowane. Dlatego, że jedynym dokiem w Zachodniopomorskiem, który jest w stanie przyjąć te promy, bez względu na to czy PŻB, Unity Line czy Euroafrica, to jest dok nr 5 w Szczecinie - mówi dyrektor generalny MSR Gryfia.
Gryfia przeprowadza rocznie około 150 remontów statków. Dok numer 5 - największy w stoczni - ma nośność 17 tysięcy ton.