- Jest węgiel i luzem leży na placu. Każdy może zobaczyć, jak wygląda. Kaloryczny, pełnowartościowy, z atestem i pełną dokumentacją - mówi właścicielka składu węglowego.
Cena do okazyjnych nie należy, bo za tonę zapłacimy 3 tys. 470 zł, ale towar i tak cieszy się zainteresowaniem wyspiarzy.
- Przychodzą, pytają się. Ci, którym potrzeba, kupują. Podejrzewam, że każdy będzie kupował na przetrwanie. Ludzie narzekają przy płaceniu, bo wszystko jest coraz droższe - dodaje.
Tańszy surowiec dostępny ma być jeszcze w tym tygodniu - podaje Paweł Sujka, zastępca prezydenta Świnoujścia. - Myślę, że w ciągu najbliższych dni będzie dostępny dla mieszkańców.
Tona węgla od miasta ma kosztować 2 tys. za tonę.