Pomimo tego, że lewy brzeg Dniepru jest zaminowany i znajduje się pod kontrolą Rosjan, okupanci uciekają wraz z rodzinami do Skadowska nad Morzem Czarnym i na pobliski Krym.
Agresor jest przekonany, że wkrótce ukraińskie wojska sforsują Dniepr i wyzwolą jego lewy brzeg, przekonuje Natalja Humeniuk, rzecznik zgrupowania "Południe".
- To jest jeden z etapów tej wojny, a po Skadowsku kolejnym jest Krym. Przemieszczanie się jest w zasadzie logiczne i zrozumiałe - próbują ratować siebie i swoich bliskich. Rozumieją, że postęp ukraińskich żołnierzy jest nieunikniony - powiedział Humeniuk.
Humeniuk dodała, że Rosjanie monitorują sytuację na Antonowskim Moście oraz na innych przeprawach przez Dniepr. Ukraińscy saperzy próbują jednak je naprawić, co zwiększyłoby szanse na ofensywę w stronę lewego brzegu.
- To jest jeden z etapów tej wojny, a po Skadowsku kolejnym jest Krym. Przemieszczanie się jest w zasadzie logiczne i zrozumiałe - próbują ratować siebie i swoich bliskich. Rozumieją, że postęp ukraińskich żołnierzy jest nieunikniony - powiedział Humeniuk.
Humeniuk dodała, że Rosjanie monitorują sytuację na Antonowskim Moście oraz na innych przeprawach przez Dniepr. Ukraińscy saperzy próbują jednak je naprawić, co zwiększyłoby szanse na ofensywę w stronę lewego brzegu.