Michał D. były komendant stołecznej policji i obecny szef biura bezpieczeństwa stołecznego ratusza, usłyszał zarzuty w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie.
Zarzuty są wynikiem śledztwa, jakie prowadzone jest w szczecińskiej prokuraturze i dotyczy afery polickiej.
Prokurator Marcin Lorenc potwierdza, że do zatrzymania doszło w środę przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego: - Mogę potwierdzić, że wczoraj doszło do zatrzymania Michała D., na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, prowadzącej śledztwo, którego zakres obejmuje ujawnienie informacji niejawnych.
Marcin Lorenc informuje, że prokuratura nie wnioskowała o areszt dla Michała D.: - Podejrzany po zakończeniu czynności został niezwłocznie zwolniony, także odpowiada z wolnej stopy. Prokurator zastosował między innymi zakaz kontaktowania się z określonymi osobami oraz dozór policyjny.
Michał D. był szefem warszawskiej policji w latach 2014-2016.
Prokurator Marcin Lorenc potwierdza, że do zatrzymania doszło w środę przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego: - Mogę potwierdzić, że wczoraj doszło do zatrzymania Michała D., na polecenie Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, prowadzącej śledztwo, którego zakres obejmuje ujawnienie informacji niejawnych.
Marcin Lorenc informuje, że prokuratura nie wnioskowała o areszt dla Michała D.: - Podejrzany po zakończeniu czynności został niezwłocznie zwolniony, także odpowiada z wolnej stopy. Prokurator zastosował między innymi zakaz kontaktowania się z określonymi osobami oraz dozór policyjny.
Michał D. był szefem warszawskiej policji w latach 2014-2016.