Tysiące wiernych z całego świata pożegnało dziś papieża-seniora Benedykta XVI, który zmarł 31 grudnia.
Dziś za jego pontyfikat, życie i przykład wiary dziękowali także przedstawiciele Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, świeccy i księża. Salezjanie ze Szczecina jechali na pogrzeb 18 godzin.
- Dla mnie Benedykt XVI był wielkim mistrzem, jeśli chodzi o przeżywanie i rozumienie Świętej Liturgii Kościoła - przyznaje ks. Mariusz Wencławek, proboszcz parafii św. Jana Bosko w Szczecinie. - Stał się też wzorem w postawie uniżenia i pokory, gdy chodzi o jego człowieczeństwo, funkcjonowanie w Kościele. Wokół siebie tworzył atmosferę skromności i prostoty.
Kamil Baracz z Fundacji Małych Stópek również uczestniczył w pogrzebie. - Msza św. pogrzebowa papieża Benedykta XVI była wielkim dziękczynieniem za jego życie, posługę przy św. Janie Pawle II, za posługę jako prefekta Kongregacji Nauki Wiary, za jego wielki pontyfikat i za jego modlitwę, kiedy przeszedł na emeryturę. Dziękujemy Ci Ojcze Święty - powiedział Kamil Baracz.
Papież spoczął w grotach watykańskich, w tym samym miejscu, gdzie pochowany był Jan Paweł II do czasu jego beatyfikacji.